Fot. t.me/lachentyt
„Od 19 do 22. Każdego dnia. Proszę byście oszczędzali energię. Każdego dnia. Przez cały 2024 roku. Nie to stanie się waszym przyzwyczajeniem” – napisał dyrektor generalny firmy YASNO Sergij Kowalenko. Ta firma jest jednym z największych dostawców energii i gazu na rynek centralnej i wschodniej Ukrainy. Z jej usług korzysta blisko 3,5 milionów użytkowników.
Rosyjskie wojska kontynuują serię masowych ataków na ukraiński przemysł energetyczny. Co więcej, tym razem nacisk położony jest na elektrownie cieplne, odbudowa których może zająć miesiące i lata.
Zaczęło się w nocy 22 marca. Wówczas miał miejsce największy atak na ukraiński system elektroenergetyczny od początku pełnoskalowej inwazji rosyjskiej. W rezultacie największe ukraińskie przedsiębiorstwo energetyczne DTEK straciło około połowę swoich mocy produkcyjnych, a największym dotkniętym obiektem była elektrownia w Dnieprze. Lecz największe zniszczenia odczuł Charków: zniszczone zostały wszystkie lokalne elektrownie cieplne, w szczególności duża elektrociepłownia Nr 5. Od tego czasu miasto korzysta z pomocy z innych regionów.
22 marca zniszczone zostały także Bursztynska i Ładyżyńska elektrownie.
24 marca Rosjanie uderzyły w obiekty na terenie obwodu lwowskiego. Ukraina musiała zawiesić eksport energii elektrycznej i zwiększyć import. 29 marca Rosjanie zaatakowali trzy inne stacje DTEK oraz elektrownie wodne na Dnieprze i Dniestrze. Jak stwierdził prezydent Wołodymyr Zełenski, Moskwa mogła planować powtórkę z zaporą Kachowską, ale w przypadku Dniestru zagrożona była także Mołdawia.
30 marca całkowicie zniszczono Zmijowską elektrownie pod Charkowem. Jak podała państwowa firma „Centrenergo”, wszystkie jednostki zostały zniszczone, sprzęt uszkodzony. Stopień zniszczenia jest od całkowitego do znacznego. Natomiast DTEK ogłosił, że 5 z 6 stacji zostało poważnie uszkodzonych, a naprawa może potrwać nawet półtora roku.
W nocy 11 kwietnia wojska rosyjskie zaatakowały Trypolską elektrownię pod Kijowem. To najpotężniejsza elektrownia, która generowała ponad połowę energii dla przedsiębiorstw obwodu kijowskiego. W rezultacie został całkowicie zniszczony, Centernergo nazywa skalę zniszczeń jako „straszliwa”. Należy zauważyć, że firma straciła 100 proc. swoich mocy generacyjnych (po utracie także Wugleghirskiej elektrowni w obwodzie donieckim w skutek okupacji).
Ukraiński system energetyczny jest strukturą rozgałęzioną i zdecentralizowaną. Wytwarzana energia elektryczna trafia do wspólnej sieci za pośrednictwem której dociera do konsumenta. Sieci lokalne są połączone poprzez podstacje.
Większość mocy wytwórczych należy do państwa. Są to elektrownie jądrowe i wodne, a także część elektrowni cieplnych i elektrociepłowni. Istnieje również duża liczba elektrowni cieplnych i elektrociepłowni, elektrowni wiatrowych i słonecznych będących własnością prywatną. Głównym organem zarządzającym jest spółka „Ukrenergo”, która podlega Ministerstwu Energii i zapewnia dostawy energii do spółek dystrybucyjnych.
Słowo Polskie, fot. t.me/lachentyt, 12 kwietnia 2024 r.
