Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Różne » Warto wiedzieć » Kulisy powstania filmu „Ojcu” o zbrodniach z nakazu Kremla w Winnicy w latach 30.

Kulisy powstania filmu „Ojcu” o zbrodniach z nakazu Kremla w Winnicy w latach 30.

Niemiecki oficer przygląda się szczątkom zamordowanym przez NKWD mieszkańcom PodolaW Kanadzie powstał film „Ojcu”, fabula którego została oparta na wydarzeniach z latach 30., dotyczących zbrodni NKWD wobec Polaków, Ukraińców i przedstawicieli innych narodowości zamieszkałych w Winnicy i obwodzie winnickim.

Ta produkcja jest debiutem Polki z Armenii Diany Skayi, mieszkającej obecnie w Montrealu, którą z Winnicą łączy tragiczna historia jej rodziny. Współautorką filmu jest Liliana Komarowska, polska aktorka i reżyser, która zagrała w ponad pięćdziesięciu filmach, zaczynając od 1964 roku. Diana Skaya oraz główny aktorka filmu „Ojcu” Olesya Akhtemiychuk, która pochodzi z bukowińskich Czerniowiec, wzięły udział w festiwalu filmowym w tym państwie, który odbył się we wrześniu 2015 r.

Diana Skaya przypomniała jak odwiedzała swoją babcię w Winnicy: „Mieszkałam wówczas w Armenii, ale przez to, że moja babcia mieszkała na Podolu, spędziłam tutaj dużo czasu. Ukraina zawsze budzi u mnie sentymentalne wspomnienia”.

Pierwowzorem scenariusza dla filmu „Ojcu” posłużył wiersz o takim samym tytule, napisany przez ciocię Diany – Alinę Bandrowską, który dotyczy tragicznego losu jej ojca – Adama Bandrowskiego, szkolnego nauczyciela z Winnicy, aresztowanego przez NKWD na początku 1938 roku.

– Postanowiłam na podstawie wiersza stworzyć film, od wiersza mojej cioci wszystko się zaczęło – wspominała Diana.

Represje w obwodzie winnickim, który przed II wojną światową był przygranicznym obwodem pomiędzy Polską a Rumunią, były skierowane przeciwko Polakom, których oskarżano w szpiegostwie, dywersjach oraz bycie „wrogami narodu”, byłym żołnierzom URL oraz Armii UHA a nawet zwykłym kołchoźnikom. Podczas akcji bolszewickiej bezpieki poprzedzających Wielki Terror około 160 tys. osób zostały represjonowane, w obwodzie winnickim „trojka” NKWD skazała na śmierć lub łagry ponad 20 tys. osób, wśród których był także Adam Bandrowski. Ciała zamordowanych z rozkazu Stalina ofiar pogrzebano w zbiorowych „dołach śmierci” w parku Gorkiego i dwóch innych miejscach w Winnicy.

W maju 1943 roku jeden z winniczan wskazał Niemcom na mogiły w parku. Międzynarodowe zespoły ekspertów zaczęły tam prace poszukiwawcze, a także na terenie cmentarza prawosławnego i w okolicach ulicy Pidlisnej, korzystając z doświadczenia, zdobytego w Katyniu. Dwóch profesorów Orsos i Birkle przed przyjazdem do Winnicy badali szczątki polskich oficerów w lesie katyńskim.

– My, Polacy, wiemy czym był Katyń, ale wydarzenia w Winnicy traktujemy, jako preludium do Katynia – powiedziała Diana Skaya.

Obsada filmu „Ojcu” składa się głównie z młodych Polaków, zamieszkałych w Kanadzie i USA. Adama Bandrowskiego zagrał Antoni Parowski, a Olesya Akhtemiychuk z Ukrainy zagrała jego żonę – Jadzię.

Dla mnie bardzo ważnym było dokładne przedstawienie widzom autentycznej rzeczywistości z lat 30. – np. odzież, w którą była ubrana Olesya, nosiła moja babcia. Wszystkie listy, zegar, obrus, krzyże, lampy… prawie wszystko też zachowało się po niej. Te rzeczy moja matka postanowiła zabrać ze sobą, kiedy przeprowadzałyśmy się do Montrealu – zaznaczyła reżyser.

– W filmie „Ojcu” zagrałam rolę matki dziewczynki, która wyemigrowała do Kanady. Dziewczynka opowiada historię ojca, którego zabrali z domu enkawudziści. Miałam okazję by osobiście porozmawiać z Aliną Bandrowską. Moje wrażenia po tym spotkaniu są nie do opisania, ponieważ rozumiem, że to historia, która wydarzyła się naprawdę. Odczuwałam odpowiedzialność przed nią, żeby właściwie wcielić się w rolę. To nie jest zwyczajny krótkometrażowy film, to historia życia tej Pani. Przeżywałam bardzo osobiście życie Jadwigi w tym filmie, nie byłam wtedy Olesyą. Bardzo spodobał mi się scenariusz – podobnych okrucieństw doświadczyła także moja własna rodzina. Myślę że film pokazuje życie takich samych ludzi jak my, dlatego warto go obejrzeć – powiedziała Olesya Akhtemiychuk.

Stworzenie filmu było możliwe dzięki wsparciu finansowemu Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP, z pieniędzy na wsparcie Polaków, mieszkających za granicą.

Ania Szłapak, 22.03.16 r.