Wieczorem 30 sierpnia na Bulwarach Nadwislańskich nie było gdzie szpilki wcisnąć. Dziesiątki tysięcy ludzi przysło by obejrzeć największy w Polsce pokaz podświetlanych na różne kolory dronów lecących w odległości zaledwie kilka metrów jeden przy drugim. W taki sposób władze miasta na czele z Rafałem Trzaskowskim upamiętnili 80. rocznicę powstania warszawskiego.
Podobno dronów w nocnym niebie Warszawy jednocześnie wzbiło się aż 615. Barwne punkty na niebie układały się w hasła „PW”, „Warszawa”, „44”, tworząc trójwymiarowe obrazy na wysokości blisko 100 metrów. Słowo Polskie przypomina, że powstanie warszawskie wybuchło 1 sierpnia 1944 roku i trwało 63 dni.
Stronę techniczną widowiska zapewniła firma Astranate. Jak sami zaznaczyli wcześniej nigdy nie próbowali koordynację pracy tak dużej ilości dronów. Wcześniej było góra 260.
Show towarzyszyła specjalna narracja dźwiękowa z głosami żywych powstańców. Oprawę koncertową zapewnił Karim Matusiewicz, który specjalnie na tę okazję skomponował utwór „Drones Over the City”.
Warszawskie Drone Show trwało zaledwie 12 minut. Po jego zakończeniu okolice Centrum Nauki Kopernik zamieniły się w rzeki ludzi, opuszczających to widowisko. Na pewno w przyszłości takich pokazów będzie więcej. A fachowcy od spraw militarnych prawdopodobnie już myślą jak wykorzystać taką synchronizację rojów dronów do zwalczania wroga na polu walki.
Redakcja, fot. Redakcja, 31 sierpnia 2024 r.
