Prawie milion dolarów amerykańskich przekazano ze specjalnego funduszu Sojuszu Północnoatlantyckiego na zutylizowanie niebezpiecznych odpadów na terenie byłej bazy wojskowej „Wakulenczyki”, znajdującej się zaledwie kilkanaście kilometrów na zachód od Berdyczowa.
Wcześniej Ambasada Niemiec w Kijowie oświadczyła, że zutylizowane odpady w formie ciekłej mogły być wykorzystane przez terrorystów w celu wyprodukowania tak zwanej „brudnej” bomby atomowej.
W czerwcu 2016 roku Rada Najwyższa Ukrainy ratyfikowała umowę między Radą Ministrów a Sojuszem Północnoatlantyckim, skierowaną na kontynuowanie programu utylizacji odpadów radioaktywnych, które pozostały na Ukrainie wskutek prowadzenia realizacji agresywnej polityki militarnej przez Związek Radziecki.
Prace nad likwidacją niebezpiecznego obiektu „Wakulenczuki” pod Berdyczowem rozpoczęły się we wrześniu ubiegłego roku. Ionizujące twarde odpady w postaci betonowych ścian składowiska przewieziono do specjalnej strefy „Buriakowka” pod Prypiecią, ciekłe radioaktywne odpady wypompowano i przy pomocy cementu przekształcono w twardą formę i też wywieziono w okolice Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej.
Teren byłego składowiska odpadów pod Berdyczowem, który wcześniej należał do bazy rakietowej ZSRS z głowicami nuklearnymi, poddano rekultywacji. Teraz poziom radiacji w tej strefie nie przewyższa średni po Ukrainie.
Jerzy Wójcicki, 20.01.17 r.