Na początku czerwca grupa badawcza z Fundacji Lelewela na czele z prezesem Fundacji Piotrem Kościńskim odwiedziła Dołbysz, w czasach okupacji radzieckiej zwany Marchlewskiem.
Przedstawicieli Fundacji, Piotr Kościński, Stefan Szyszko, Paweł Kościński i Jan Pietruczuk odwiedzili również Berdyczów i Kijów.
W Dołbyszu Polacy zobaczyli miejscowy kościół-sanktuarium, gdzie rozmawiali z proboszczem ks. Waldemarem Pawelcem i dyrektorem szkoły Olegiem Chomiakiem oraz grupą miejscowych Polaków. Później odbyła się rozmowa, pełna wstrząsających relacji z dwoma paniami, których w 1936 r. deportowano do Kazachstanu. Jedna z nich zdołała uciec w 1939 r., a druga wróciła w 1947 r.
Przedstawiciele Fundacji obejrzeli pozostałości sąsiednich wsi, Adamówki i Huty Lubarskiej, przed 1936 r. tętniących życiem, liczących ponad tysiąc mieszkańców każda, a obecnie zamieszkałych przez kilkadziesiąt osób.
W Berdyczowie goście porozmawiali z Łarysą Wermińską, redaktorem naczelnym „Mozaiki Berdyczowskiej”, współorganizatorem pobytu grupy, oraz radnym polskiego pochodzenia Jerzym Sokalskim. Odwiedzili zniszczony i zarośnięty polski cmentarz, Klasztor Karmelitów Bosych oraz kościół św. Barbary.
W Kijowie Kościńscy, Szyszko i Pietruczuk spotkali się z prezesem Związku Polaków na Ukrainie Aleksandrem Stefanowiczem oraz dyrektorem Instytutu Polskiego w Kijowie Ewą Figel. Później zapalili znicze przy pomniku ofiar Majdanu na Placu Europejskim.
Walentyna Jusupowa, marchlewszczyzna.pl, zdjęcia Fundacja Lelewela, 14.06.16 r.
Wieś Natalia k. Dołbysza. Pani Teodora Tereszczuk (90 lat) z mężem; deportowana w 1936 r. do Kazachstanu, udało się jej wrócić na Ukrainę w 1947 r.
Dołbysz. Pani Janina Całko (97 lat), deportowana w 1936 r. do Kazachstanu, uciekła i dotarła na Ukrainę w 1939 r.
