Spotkanie od serca w rejonie nowogrodzko-wołyńskim

W dniach 15-16 grudnia do Nowogrodu Wołyńskiego po raz kolejny przybyli harcerze ze Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej z Ostrołęki.

Goście z Polski przybyli do obwodu żytomierskiego w ramach akcji „Paczka”, koordynatorem której jest Michał Kotowski. Przybyli po to, by przypomnieć starszym Polakom mieszkającym w Nowogrodzie Wołyńskim oraz w pobliskich wsiach, że o nich pamięta cała Polska.

„W tym roku po raz kolejny harcerki i harcerze ze Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej z Ostrołęki mieli okazję odwiedzić rodaków w Nowogrodzie Wołyńskim i jego okolicach. Ponownie zebrali oni w swoim mieście dary po czym przekazali je Polakom mieszkającym na wschodzie. Jednak musimy pamiętać, że chodzi nam nie tylko o te skromne podarki.

Chodzi przede wszystkim o spotkanie z odrobiną Polskości. O możliwość porozmawiania po polsku i zaśpiewania wspólnie kolędy. Niesamowicie ważne jest też przesłanie, które nasza wizyta ze sobą niesie. Polska pamięta o swoich rodakach. Pamięta i będzie pamiętać, wspiera i będzie wspierać. Póki my żyjemy. Odwiedziliśmy wiele domów w kilku wsiach, a mianowicie w Kropywni, Nowej Zielonej, Abramku, Czyżówce, Anastaziwce. Wzięliśmy też udział w koncercie patriotycznym oraz spotkaniu z Polakami w Nowogrodzie Wołyńskim i wspólnym dzieleniu się opłatkiem. W niedzielę wzięliśmy udział we mszy świętej i niestety musieliśmy ruszyć w drogę powrotną. Czeka nas ponad sześćset kilometrów. Udział w inicjatywie takiej jak „Akcja Paczka” jest nie tylko realizowaniem idei służby harcerskiej ale to też zdobywanie nowych doświadczeń i przede wszystkim poznawanie wspaniałych ludzi. Już teraz nie możemy się doczekać ponownego spotkania, które miejmy nadzieję odbędzie się jak najszybciej” – powiedział koordynator Michał Kotowski.

Swoimi wrażeniami dzieliła się także harcerka, uczestniczka akcji „Paczka” Julia Tofel: „Dla mnie jako uczestnika jest to przede wszystkim wielki wkład w piękną inicjatywę kierowaną do naszych rodaków. Nie jest to tylko pewna forma wypełnienia obowiązku, ale też przyjemność. To piękne, kiedy widzę to ogromne wzruszenie i wdzięczność. Sama jestem też pełna emocji. I niezmiernie cieszę się pomagając tym wspaniałym ludziom i mogąc się z nimi spotkać. Daje mi to wielkie spełnienie”.

Od siebie osobiście dodam, iż jestem bardzo wdzięczna dzielnym harcerzom i harcerkom, którzy przyjeżdżają do nas co roku. W tym roku wyjątkowo chodziliśmy po domach, nie zbieraliśmy ludzi w szkołach czy kaplicach, a więcej poświęciliśmy czasu, po to by zajrzeć w oczy każdego Polaka, którego odwiedzaliśmy. I wiecie co dostrzegłam? Nie mają do kogo zagadać, nie mają komu opowiedzieć o tym, co pamiętają, o tym jak teraz żyją, co kogo boli… Samotne staruszki, okropne warunki, nędza i jedyna uciecha to często tylko domowy kot. Dodaję zdjęcia i proszę zwrócić uwagę ile łez i radości zawierają ich twarze. Płaczą z radości, że Polska o nich pamięta. Prawie każdy mówił, że ma tyle lat, że niedługo już odejdzie, ale dzięki naszym harcerzom stawały się niesamowite „Cuda”, pani, która nie mogła wstać i zadzwoniła do syna, że jest strasznie chora, po wizycie harcerzy, pobiegła uszczęśliwiona po sąsiadach aby opowiedzieć ŻE POLSKA O NIEJ PAMIĘTA.

Pewien Pan powiedział, że będzie czekał aż spełnią jego marzenie i przywiozą mu garść polskiej ziemi.

Byłam strasznie wzruszona tym wszystkim, kolędując i żegnając się z każdym, myślałam tylko o jednym, żeby się doczekali za rok…
Harcerze, moi drodzy, dziękuję wam z całego serca, że przyjeżdżacie, że pamiętacie, dziękuję za te łzy, które po cichu ukrywacie przed tymi staruszkami… Dziękuję za wasze WIELKIE POLSKIE SERDUSZKA.

Wiktoria Szewczenko, Polskie Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe im. J. Lublińskiego, 20 grudnia 2018 r.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *