„Kresowiacy” – nowa polonijna organizacja na Podolu

Na zdjęciu zarząd "Kresowiaków"Ilość polonijnych organizacji na Ukrainie stale wzrasta. Oczywiście, tempo wzrostu najwyższe jest w regionie zachodnim – w samym obwodzie lwowskim zostało zarejestrowane już ponad 100 towarzystw, zrzeszających osoby polskiego pochodzenia.

Nasz winnicki okręg konsularny w całości nalicza około stu polonijnych organizacji i zespołów artystycznych, ale czas nie stoi na miejscu, zjawiają się nowi liderzy, którzy czują, że mogą coś uczynić dla rozwoju polskiej kultury i tradycji i wstają na trudny szlak założenia i zarejestrowania w ukraińskich urzędach organizacji obywatelskiej, która będzie dążyła do wykonania celów, które stawia przed nią zarząd.

Teraz mowa pójdzie o najnowszej organizacji polonijnej, która kilka dni temu została zarejestrowana w organach samorządu m. Winnicy. Nosi nazwę „Kresowiacy” – od słowa Kresy – tereny państw, zajmowane kiedyś przez I i II Rzeczpospolitą. A kresowiakiem ma prawo nazywać się każdy od Wilna do Żytomierza czy Kamieńca, kto ma polskie pochodzenie, wśród podolaków też, oczywiście, dużo takich osób jest.

11 września w Niedzielę w uroczystej atmosferze odbyło się pierwsze posiedzenie założycieli nowej polonijnej organizacji. W malowniczym zakątku wioski Pirogowo, dalej od szumu ulicy, zebrali się przy stole – Jerzy Wójcicki z żoną, Dmytrij Zieliński oraz Ania Mokbil.

 

Spotkanie przebiegało w przyjacielskiej atmosferze, ale porządek dzienny przestrzegano. Na początku, po wysłuchaniu hymnu Ukrainy i Polski wystąpił pan Jerzy. Opowiedział o celu założenia organizacji, wyjaśnił znaczenie słowa „Kresowiacy” i zaproponował wnieść tą nazwę jako nazwę dla nowej organizacji polonijnej. Wszyscy zebrani jednogłośnie poparli tą propozycję. Tak samo, jak i następne – o zatwierdzeniu statutu, wybraniu prezesa i członków zarządu.

Po oficjalnej części spotkania na „świeżo upieczonych” Kresowiaków czekał poczęstunek. Gospodyni – pani Julia przygotowała na tą okazję wspaniałe przysmaki z kuchni ukraińskiej i polskiej, a dobre wino prezentowały goście z Polski, którzy niedawno gościły u państwa Wójcickich.

W trakcie uczty ze słowem powitalnym wystąpiła pani Halina Wójcicka – prezes oddziału Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej. Opowiedziała o tym, jak 20 lat temu ciężko było zarejestrować polską szkołę i organizację, zrzeszającą Polaków na Wschodzie, a również i o swoim chórze „Lilijki” ze Sądowej Wiszni, który z występami objechał już całą Polskę i Ukrainę.

Potem rozbawiła wszystkich mała pięcioletnia kresowianka Ania, która pod akompaniament akordeonu wspaniale wykonała parę zwrotek ze znanej polskiej piosenki ludowej „Szła dzieweczka do laseczka” oraz batiarską „Pannę Franciszkę”. W kolorowym wianuszku wyglądała, jak prawdziwa krakowianka, a goście nagrodzili ją brawami i, oczywiście – czekoladką.

Na koniec – tradycyjne wspólne zdjęcie pod polską flagą, goście rozchodzą się po domach, pełni nowych idei oraz planów.

Kolejne etapy – potwierdzenie podpisów u notariusza oraz rejestracja organizacji w Radzie Miejskiej przeszły bez specjalnych problemów, choć, jak zawsze, ukraińska biurokracja zmusiła prezesa trochę polatać tam i z powrotem z papierami.

Polonijna organizacja „Kresowiacy” ma na celu, jak i inne podobne stowarzyszenia, zachowanie i krzewienie polskiej kultury i tradycji wśród osób polskiego pochodzenia, zamieszkujących miasto Winnicę. Przy organizacji działa portal polonijny, prezes gotuję do druku książkę o historii i zabytkach z czasów I RP Podola. W planach – merytoryczne przygotowywanie nowych członków organizacji do egzaminu na Kartę Polaka, utworzenie niedużego zespołu artystycznego w ramach organizacji, ochrona, sfotografowanie i utworzenie spisu zabytków architektonicznych na terytorium Podola oraz udział w polonijnych imprezach i świętach w Winnicy i obwodzie Winnickim.

 

Zdjęcia z zebrania

{morfeo 73}

 

 

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *