21 lipca 2013 roku z inicjatywy KG RP w Winnicy na cmentarzu katolickim w Żytomierzu odbyło się poświęcenie nagrobka śp. Franciszka Popławskiego. Swą obecnością uroczystość zaszczycili – Konsul Generalny RP w Winnicy Krzysztof Świderek, senator RP Stanisław Gogacz, biskup pomocniczy diecezji kijowsko-żytomierskiej Witalij Skomorowski oraz wszechobecna ekipa TVP Wrocław na czele z Grażyną Orlowską-Sondej. Do modlitwy za dusze zmarłego Franciszka Popławskiego dołączyli także: „Poleskie sokoły”, aktywiści polskich organizacji społecznych Żytomierszczyzny, rodzina i przyjaciele prezesa żytomierskiej „Polonii”.
Serce Polaka znanego na całej Ukrainie i Polsce przestało bić 23 marca 2011 roku, ale pamięć o nim wciąż tętni w naszych duszach…
Imię Franciszka Popławskiego od razu kojarzy się z odrodzeniem kultury i tradycji polskich na Żytomierszczyźnie. Pan Franciszek był założycielem i dyrektorem zespołu „Poleskie sokoły”, członkiem Zarządu Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie, prezesem Stowarzyszenia Polaków Żytomierszczyzny „Polonia”, został odznaczony tytułem Zasłużony dla Kultury Polskiej.
Nawet w ostatnich latach życia, walcząc z ciężką chorobą, Popławski pozostawał aktywnym uczestnikiem wydarzeń życia społecznego Polaków Żytomierza.
Pan Franciszek Popławski urodził się 1 lipca 1945 roku w małej poleskiej wsi (rejon zwiagielski), o poetyckiej nazwie Lebedówka. Ciężkie lata powojenne zahartowały małego Franciszka, czyniąc go wytrwałym w walce z trudnościami losu i wrażliwym na ból bliźnich. Po służbie w wojsku młody Franciszek wrócił na Polesie i zdecydował się by kontynuować tradycyjne rodzinne rzemiosło. Postanowił zostać cieślą, jak jego ojciec.
Zawodu cieślarskiemu był wierny do końca życia. Przez 42 lata pracował w Żytomierskiej Fabryce Mebli. W latach dziewięćdziesiątych jako wielki patriota swego narodu pan Franciszek brał aktywny udział w działalności społecznej, mającej na celu odrodzenie Polskości.
Aktywnie działał w FOPnU, reprezentując w niej interesy Polaków Żytomierszczyzny. W roku 2006 Pan Franciszek stanął na czele Zjednoczenia Polaków „Polonia”.
Największą pasją pana Franciszka jeszcze w latach młodości było śpiewanie polskich pieśni. Ponad czterdzieści lat swojego życia on poświęcił kościelnemu chórowi przy katedrze św. Zofii. Od lat 90-tych był członkiem i dyrektorem zespołu „Poleskie Sokoły” – znanego i cenionego zespołu artystycznego. Z Poplawskim „Poleskie Sokoły” koncertowały zarówno w Polsce jak i na Ukrainie.
Ten zespół był jednym z najbardziej znanych wykonawców pieśni polskiej w Ukrainie, niejednokrotnie uczestniczył w imprezach najwyższej rangi, w tym także dyplomatycznych. Kilka razy występował w Ambasadzie Polskiej w Kijowie na przyjęciach oficjalnych z okazji Dnia Niepodległości Polski oraz Bożego Narodzenia czy innych uroczystości.
– Franciszka Popławskiego nie można zapomnieć, wspominam go prawie codziennie, przecież to był człowiek z niewyczerpującą się energią. Nawet cierpiąc od ciężkiej choroby, pozostawał wielkim optymistą – wspomina przyjaciela Jan Boczkowski.
– Przybyliśmy oddać pokłon i cześć jednemu z tych wielu Polaków, którzy tak dużo zrobili aby zachowała ciągłość polskich pokoleń na tych ziemiach, aby utrzymała się ciągłość kultury polskiej, żebyśmy nie zapomnieli o wielkich dziełach naszych poprzedników. Musimy przekazać następnym pokoleniom które przyjda po nas – te słowa skierował do zebranych na cmentarzu senator Gogacz.
Poetka Jarosława Pawluk napisała wiersz, który w artystyczny sposób wspaniale podsumowuje życie i duszę Franciszka Popławskiego.
Po życiu z pieśnią iść,
wzorem dla innych być
I krzewić duch polskości
Dla szczęścia i radości.
To było powołaniem,
Od przodków przekazaniem.
Śpiewają dziś Sokoły
A pamięć święta woła:
Z nami jest Popławski
I zbiera też oklaski!
O nie, ten nie umiera,
W kim żyje dusza szczera!
Natalia Michajlowska,
Alina Zielińska
Leave a Reply