Morze Czarne wysyła sygnały SOS z powodu działań Rosji

Morze Czarne jest na granicy ekologicznej katastrofy. Działania militarne Rosji, a także wiercenia w celu poszukiwaniu gazu oraz ropy doprowadziły do zniszczenia gatunków żywych oraz emisji gazu metanu w rejonie Krymu. Jak podają dane ukraińskich ekologów w listopadzie zarejestrowano ponad 600 aktywnych punktów emisji metanu. Dodatkowe problemy niesie wzmożenie ruchu wokół Mostu Kerczeńskiego.

„Strefa życia Morza Czarnego ma zaledwie 200 metrów. To bardzo mało, biorąc pod uwagę ogromną głębokość tego akwenu” – powiedział cytowany przez ukraińskie media rzecznik Marynarki Wojennej Ukrainy Dmytro Płetenczuk. Metan jest 25 razy bardziej szkodliwy dla klimatu niż dwutlenek węgla, a jego emisje mogą doprowadzić do gwałtownego spadku zawartości tlenu w wodzie i powstania martwej strefy, w której nie przetrwają nawet organizmy głębinowe.

Od początku inwazji Morze Czarne jest narażone na silne obciążenia antropogeniczne. Wzrosła ilość zanieczyszczeń, takich jak azot, fosfor, metale ciężkie czy produkty naftowe, które trafiają do wody z powodu ostrzałów i zniszczenia infrastruktury przybrzeżnej – wskazał ukraińskich ekspert ds ekologii.

„Morze Czarne wisi na włosku. Jeżeli nic się nie zmieni, strefa życia może zniknąć całkowicie – ostrzegają eksperci.

Słowo Polskie za: media ukraińskie, fot. https://mepr.gov.ua/, 18 listopada 2025 r.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przejdź do treści