Nie zważając na to, że w Winnicy świeciło słońce, Hawryszowka powitała poważnych gości z Polski mgłą i chłodnym wiatrem. Jak widać na zdjęciach dość liczna grupa przyleciała do nas – urzędnicy, duchowieństwo, przedstawiciele portu lotniczego Łodzi i polskich firm turystycznych. Sądząc z wyrazów twarzy, to albo mocno doskwierało im zimno, albo pierwsze wrażenie od Ukrainy i naszego lotniska nie było najlepsze. Ale to tylko na pierwszy rzut oka. Można powiedzieć na pewno, że odlatując z powrotem, pełni wrażeń i pozytywnych emocji zostawią dobre wspomnienia o Winnicy, miejscowej Polonii i mieszkańcach.
Leave a Reply