Krym jest w stanie wyprodukować tylko 30 proc. energii elektrycznej od własnych potrzeb

W porównaniu z zerowym zaopatrzeniem półwyspu w prąd, z czym okupacyjne władze zetknęły się w niedzielę po wysadzeniu linii energetycznycznych w obwodzie chersońskim, w środę udało się wyjść na poziom 30-35 proc. generacji prądu z własnych  źródeł.

– Udaje nam się wyprodukować do 300 megawatów dziennie przy zapotrzebowaniu 1000 megawatów – skomentował największy od czasów rozpadu ZRS kryzys energetyczny na Krymie rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak.

Krymscy Tatarzy, którzy wyprzedzili ukraińskie władze w pytaniu całkowitej blokady Krymu – towarowej i energetycznej, zgodzili się na dopuszczenie brygad remontowych do zniszczonych słupów linii energetycznych „Kachowka-Dżankoj”. Prawdopodobnie w czwartek dostawy prądu na Krym mogą być wznowione.

Rosja w odpowiedzi na chaos na Krymie, spowodowany odcięciem półwyspu od ukraińskiego prądu, wprowadziła zakaz eksportu węgla kamiennego na Ukrainę, co może za dwa-trzy tygodnie skomplikować funkcjonowanie zarówno ukraińskich elektrowni, jak i ciepłowni.

Od 25 listopada uczniowie krymskich szkół poszli na wymuszone wakacje, w Symferopolu zatrzymano ruch trolejbusów. W Sewastopolu nie działają telefony komórkowe.

Słowo Polskie, 25.11.15 r.

Skip to content