11 września, mniej więcej o 14.00 zaczął się świąteczny karnawał na ul. Sobornej.
Po środku ulicy, otoczeni tłumem ludzi przemarszerowali murzyni, pionierzy(dla uciechy komunistycznej partji), ukraińcy, żydzi, cyganie, sportowcy, tancerze i t.d.
Nie zabrakło, oczywiście i miejscowej Polonii, w pięknych krakowskich strojach. Chłopcy w rytmie muzyki podnosili prawą rękę, imitując taniec Krakowiak, a dziewczyny pięknie uśmiechały się mieszkańcom Winnicy.
Po karnawale, pod eskortą miejscowej drogówki, budząc zdziwienie tłumu, prejechała armada motorów, z uczęstnikami bajkierskiego rajdu Katyńskiego. Prawie każdy motor, miał przyczepione z tyłu dwie flagi – polską i ukraińską, symbolizujące przyjaźń obojga narodów.
Trochę wcześniej, grupa bajkerów złożyła kwiaty i znicze do deski pamiętnej Józefa Piłusdzkiego na Sobornej i pomnika JPII przy kościele na Tiażyłowie.
Dalej część ludu przemieściła się do Placów Niepodległości(„Knyżka”) i placu obok Dramteatru.
A kto trafił na plac obok kina „Rodyna” – też nie pożałował, bo tutaj o 16.40 na scenie mógł zobaczyć wspaniały występ lubelskiego zespołu tańca przy uczelni Marii Skłodowskiej-Curie. Młodzi chłopcy i dziewczyny w pięknych strojach odtańczyli zapalne ludowe tańce i to w takim stylu, że aż dech zapierało. Szkoda, że tylko mało miejscowej Polonii wspierało występ rodaków, przyczyną, chyba, był brak wiedzy o dokładnym harmonogramie występów.
Po tańczeniu na scenie przy Ratuszu, zespół z Lublina za 10 minut, prawie biegiem, w eskorcie konsula generalnego winnickiego konsulatu, przeniósł się na inną scenę – już obok Rady Miejskiej, gdzie kontynuował swój występ.
Dzięki wspaniałej organizacji święta, a pogoda też dopisała, zapamiętamy na długo ten dzień miasta Winnicy, miasta prawdziwie europejskiego, gdzie przemieszały się różny kultury i obyczaje. Teraz możemy powiedzieć, że nie tylko Lwów przyciąga polaków na Ukrainę, a i Winnica – dzięki swojej atrakcyjności i geograficznemu położeniu obok znanych historycznych pamiątek.
Galeria zdjęć
{morfeo 13}
Leave a Reply