W Iziasławiu na polskim cmentarzu pracowali woluntariusze z Polski

Kiedyś Zasław, dziś Iziasław, leżące w granicach obwodu chmielnickiego jest jednym z najstarszych miast Wołynia. Jeszcze przed przewrotem bolszewickim tutaj znajdowały się trzy kościoły katolickie oraz klasztor bernardynów (dziś w jego murach więzienie), co świadczy o dużej ilości Polaków, którzy tutaj żyli i umierali.

Chowali miejscowych Polaków na dwóch polskich katolickich cmentarzach, które są w opłakanym stanie. Kaplicę oraz nagrobki z epitafiami w języku polskim zniszczono i zrujnowano. Wśród pochowanych w Iziasławiu można znaleźć także rodzinę Beyzymów, znaną z udziału w Powstaniu Styczniowym. Ksiądz Jan Beyzym zasłynął jak opiekun trędowatych na Madagaskarze, gdzie wybudował specjalny ośrodek dla 200 nieuleczalnie chorych osób.

Już po raz drugi z Olechnic (województwo dolnośląskie) do Iziasławia przyjechała grupa młodych woluntariuszy na czele z opiekunami – Bożeną, Małgorzatą i Barbarą w celu kontynuowania prac nad sprzątaniem jedynego zachowanego polskiego cmentarza w Iziasławiu. Najwięcej wysiłku młodzi ślązacy włożyli w remont nagrobka-pomnika Józefa Beyzyma, zmarłego 16 stycznia 1894 roku – byłego marszałka powiatu Zasławskiego oraz jednego ze znanych powstańców styczniowych – pułkownika Stichońskiego.

Prace na cmentarzu odbywały się przy wsparciu przewodniczącego rejonowej administracji Wiktora Rozumnego oraz mera miasta Walentyna Pańkiwskiego. Czynny udział w sprzątaniu wzięli blisko 30 iziasławców na czele z prezesem miejscowego Towarzystwa Polaków Michałem Mazurem.

Kilka razy w czasie pobytu woluntariuszy z Polski Zasław odwiedzali przedstawiciele KG RP w Winnicy oraz ekipa Telewizji Polskiej ze Wrocławia na czele z Grażyną Orłowską-Sondej.

FM

Zdjęcia z Zasławia

{morfeo 384}


 

 

 

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *