Od tygodnia polskie konsulaty na Ukrainie organizują spotkania prezesów organizacji polonijnych w celu rozpoznania jakie ich wnioski kulturowe oraz medialne na dofinansowanie utknęły w rożnych fundacjach polskich i już od pół roku nie mogą doczekać się na zrealizowanie.
Jedne z takich spotkań odbyło się 18 czerwca w Winnicy. Przy okrągłym stole w konferencyjnej sali polskiej placówki dyplomatycznej zebrali się prezesi z obwodu winnickiego oraz przedstawiciele polskiego MSZu na czele z konsulem generalnym Krzysztofem Świderkiem.
Spotkanie otworzył kierownik placówki pan Świderek. Podjął próbę wytłumaczenia – dlaczego przez tak długi okres polskie podmioty prawne, zajmujące się Polakami na Wschodzie nie mogą przyjąć decyzji według wniosków, złożonych jeszcze we wrześniu ubiegłego roku. Jak twierdzi konsul generalny wszystkiemu winą jest reorganizacja i restrukturyzacja środków, przyznanych dla wsparcia Polaków ze Wschodu, które od niedawna Senat RP powierzył całkowicie Ministerstwu Spraw Zagranicznych a nie fundacjom – takim jak „Pomoc Polakom na Wschodzie” czy „Wspólnota Polska”.
Następnie każdy z prezesów otrzymał możliwość wypowiedzenia się o sytuacji finansowej swojej organizacji oraz o tym jakie długoterminowe wnioski utknęły w powyższych fundacjach. Sądząc z wypowiedzi aktywistów środowiska polonijnego, oni wszyscy do maja br cierpliwie oczekiwali na decyzje fundacji. Gdy w maju zaczęli robić próby dowiedzieć się jak wygląda sytuacja z ich projektami, otrzymywali odpowiedzi zawsze w jednakowy sposób: „Jeszcze nie została podpisana umowa pomiędzy „Wspólnotą Polską” a MSZ” czy „Pomoc Polakom na Wschodzie” ponownie złożyła wnioski do Senatu – zadzwońcie za tydzień”. Wskutek niepewności i braku konkretnego planu realizowania projektów, niektórzy prezesi, a szczególnie redaktorzy mediów polonijnych powoli zaczęli przygotowywać się do przerwy w wydawaniu polskich gazet i czasopism na Wschodzie, a niektórzy w ogóle pisali, „że czerwcowy numer – ostatni w ich działalności”.
W tej dość napiętej sytuacji w celu rozładowania napięcia w polonijnym środowisku i zaczęto organizować podobne spotkania z udziałem pracowników polskiego MSZ, by wyłonić w toku dyskusji te najlepsze projekty oraz media, które otrzymają szansę dofinansowania swojej działalności z innych niż polskie fundacje organizacji i instytucji.
Celem spotkań konsulów z prezesami było również i zdementowanie wszelakich pogłosek o zdaniu Polaków z Kresów Południowo-Wschodnich na pastwę losu. Pan Krzysztof Świderek oraz wice konsul Ciarciński swoją postawą odnowili pewność, że Polacy Podola nie pozostaną zdani na tylko na siebie, jak w 1920 roku, gdy po podpisaniu Traktatu Ryskiego setki tysięci rodowitych Polaków od Zbrucza do Kamieńca trafiły pod młot machiny komunistycznej.
Czas mija szybko, zobaczymy jak będzie się rozwijała sytuacja. Ale mamy mocną nadzieję, że, niezależne od dofinansowania czy niedofinansowania – Polacy na Wschodzie nie porzucą pracy na rzecz krzewienie Polskości, przecież historia wystawiała nas i na dużo okrutniejsze próby.
Przetrwaliśmy…
Leave a Reply