Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Różne » Z perspektywy Kresów I RP » „Rozmowy o polskiej koronie” Heleniusza

„Rozmowy o polskiej koronie” Heleniusza

Prawobrzeżna Winnica okiem Napoleona Ordy. 1871-1873Po skasowaniu klasztora księży Jezuitów w jego miejscu w Winnicy działała szkoła akademicka, troskliwie i starannie prowadzona.

W czasie króla Poniatowskiego w Winnicy, gdy powracał z Kaniowa, witany był mowami od młodzieży szkolnej. Dominikanie winniccy mieli kościół parafialny przy swym klasztorze, uroczyście najsolenniej obchodzili odpust Św. Anny który był wielkim festem Winnickim. Pierwsza ich fundacja była Czerlinkowska.

Stefan Czerliński czyli Czerlinkowski przeniósł Dominikanów z Czerlinkowa, po jego zupełnym spustoszeniu przez Tatarów, do Winnicy. Fundusz Czerlinkowski oddany został Dominikanom Winnickim w roku 1630; Zakrzewscy nadali im roku 1639 wieś.

Jan Odrzywolski, starosta Winnicki naznaczył im za miastem folwark i ogród, co się zwykle zwie Jurydyką Dominikańską. Prócz tego młyn ze stawem sami Dominikanie kupili u wójta winnickiego. Na to wszystko mieli przywilej królewski, legalny, konstytucją zapewniony na Sejmie i zapisany w woluminach legum.

Gdy Tatarzy rychło po ich fundacji niszczyli kraj cały, przybliżyli się do Winnicy; Dominikanie opuścili kościół i klasztor, został tylko jeden ksiądz najgorliwszy; ten przez hordę był zamordowany. Potem Dominikanie nie wrócili. Kalinowski Marcin posiadając Winnicę, nie zawezwał na nowo Dominikanów. Oskarżają go oni o to w księgach swoich, że nadanie starosty Odrzywolskiego oddał miastu, a na ziemi przez nich nabytej osadził wieś. Roku dopiero 1758 odznaczający się pobożnością, Michał Grocholski, sędzia ziemski Bracławski, regimentarz znaku pancernego, Dominikanów sprowadził, kościół i klasztor im wymurował.

Roku 1789 murem był opasany; w tym kościele król St. August słuchał Mszy Św. Ksiądz Sadok Barącz w historii swojej Dominikanów Polskich, oskarża Marcina Kalinowskiego, że grunta funduszowe Dominikanów Winnickich zabrał, na nich wieś osadził, młyn miastu darował. W Niesieckim czytamy, że to był mąż pobożny, dwa kościoły w Husiatynie, jeden farny, drugi ojcom Bernardynom fundował. Był trzy lata w niewoli, pod Korsuniem wzięty; gonił potém Bohusza, nie mógł mu dać rady, wpędził go do Winnicy. Ten się w klasztorze Winnickim zamknął.

Dominikanów przeto sprowadzić nie mógł, gdy Winnica była w ręku Bohusza, który miał główną w klasztorze rezydencję. Ojciec Marcina, Walenty Aleksander Kalinowski dał początek collegium Jezuickiemu w Kamieńcu. Do Winnicy Jezuitów wprowadził; dał im 30.000 zł. co było znaczną wtedy sumą.

Mikołaj Potocki, hetman Wielki koronny; chociaż mu się przed tym udawało z kozakami, Winnicy zdobyć nie mógł.

Dopiero uwolnioną została Winnica przez Andrzeja Potockiego, który był wojewodą Bracławskim i starostą Winnickim. Wojewodowie Bracławscy nie mieli prawa posiadać starostwa Grodowego Winnickiego, jeden tylko Andrzej Potocki miał ten przywilej dla siebie konstytucją r. 1662 zapewniony; co nie miało się nigdy już powtórzyć po przejściu jego do wyższej godności, lub po śmierci. Za to obowiązany był 200 ludzi piechoty uzbrojonych własnym kosztem utrzymywać in praesidio miejsca tego.

Powyżej opublikowaliśmy drugi fragment jednej z prac Heleniusza zatytułowanej „Rozmowy o polskiej koronie”, w oryginalnym brzmieniu i poświęcony Winnicy.

W kolejnym artykule zostaną przedstawione dzieje szkolnictwa w Winnicy pióra Heleniusza, czyli Iwanowskiego.

Paweł Glugla, 25.04.17 r.

Źródło: E. Heleniusz, Rozmowy o polskiej koronie, tom 1, Kraków 1873, s. 579-583.

Więcej na temat: Dzieje Winnicy według Eustachego Heleniusza z 1873 roku, Konwent oo. Dominikanów w Winnicy w latach 1624 – 1832

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *