Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Różne » Z perspektywy Kresów I RP » Tajemnice Krzemieńca na Wołyniu

Tajemnice Krzemieńca na Wołyniu

Fot. POLONA

Według wzmianek kronikarzy, zamek krzemieniecki na górze skalistej, nazwanej następnie górą królowej Bony, istniał już w IX wieku. W roku 1061 ziemianin miejscowy Mokosiej Denysko,odstąpił tę posiadłość Bolesławowi Śmiałemu, ciągnącemu pod Kijów.

Widocznie już wówczas król należycie ocenił silną obronność tego miejsca, otoczonego zewsząd górami. Są to odpryski Karpat, zwane górami Owratyńskimi (od sioła Awratyna, w dzisiejszym powiecie starokonstantynowskim), lub Miodoborskimi. Następnie władał grodem krzemienieckim, na prawach księcia udzielnego, Roman ks. Włodzimierski. Wówczas zamek wzmocniono narożnemi basztami, kroniki bowiem wzmiankują, że Andrzej, król węgierski, ciągnąc w roku 1226 pod Halicz, daremnie próbował zdobyć Krzemieniec.

Podczas strasznego najazdu Tatarów pod Wodzą Ratyja, w r. 1240, jeden tylko Krzemieniec (według słów Nestora) potrafił oprzeć się zwycięsko najeźdźcom, gdy uległy im: Halicz, Włodzimierz-Wołynski, Łuck i in., a nawet Kijów.

Zniszczone dobrowolnie, w 20 lat później, przez ks Wasyla (wskutek namowy chana Burundaja), mury krzemienieckie wzniósł na nowo w końcu XIII wieku, kniaź Mścisław Daniłowicz i doprowadził do stanu silnej obrony.

Gedymin, po zdobyciu całego Wołynia, w roku 1320, warowny ten gród oddał powinowatemu swemu, ks. Jerzemu Narymundowiczowi. Ten jednak niedługo tu panował udzielnie. W roku 1540 podbił te kraje Kazimierz Wielki, nadając Krzemieniec prawem lennym, jako swemu wasalowi, temu samemu Jerzemu Narymundowiczowi bez prawa rozszerzania fortyfikacji. Gdy książę przekroczył ten rozkaz, Lubart, w imieniu króla, odebrał Krzemieniec Jerzemu i oddał w ręce panującego. Od tego czasu Krzemieniec stał się „królewszczyzną”.

W r. 1382, po śmierci Ludwika Węgierskiego, Krzemieniec dostaje się Lubartowi, który opłacił za to znaczną sumę Węgrom. W roku 1390 stary gród wołyński przechodzi do rąk Skirgiełły, wzamian za ustąpienie stolicy wileńskiej Witoldowi. Skirgiełło wznosi i uzbraja zamek w sąsiednim Stożku, t. j. na stożkowym szczycie Wzgórza, dominującego nad przesmykiem gór. Do niedawna na górze Stożkowej można było dostrzedz ślady murów ówczesnych.

Władysław Jagiełło nadał Krzemieniec Dymitrowi Korybutowi, a wreszcie, w r. 1418, Witoldowi, który w lochach zamku krzemienieckiego więził Świdrygiełłę. Więzień, zabiwszy własną ręką dowódcę załogi zamkowej Konrada, zbiegł ztąd do Mołdawji, zkąd przedostał się do Krzyżaków, poczem, wraz z nimi, trapił najazdami Wołyń.

Po długich walkach, Świdrygiełło zawładnął Krzemieńcem i w r. 1451 osadził tu, jako wielkorządcę, jednego z drobnych kniaziów wołyńskich, Fedkę Nieświckiego. Ten jednak zdradził dawnego swego towarzysza i poddał Krzemieniec królowi.

Druga połowa wieku XV, cały XVI i początek XVII – to epoka rozkwitu Krzemieńca, jako jednej z najważniejszych warowni krajowych. Jagiełłowie dbają nietylko o siłę murów i załogi, ale i o dobrobyt mieszkańców, obdarzając miasto przywilejami.
Zygmunt I nadaje mu prawo magdeburskie. W roku 1535 całe starostwo, wraz z zamkiem, otrzymuje od króla Janusz, biskup wileński (poboczny syn Zygmunta I, urodzony z Telniczanki), w sześć lat zaś później, w r. 1559, Krzemieniec dostaje się do rąk królowej Bony.

Król jednak włożył na nią obowiązek dokończenia fortyfikacji grodu, położonego, jak mówi dokument nadawczy, przed paszczą nieprzyjaciół imienia chrześcijańskiego („urbs sita in faucibus hostium Christiani nomini”). Bona, podczas 20-letniego władania miastem, dokonała sumiennie przyjętych na siebie zobowiązań, a nawet uczyniła więcej: pobudowała tu kościół farny, szpital i nadała miastu liczne przywileje. Od tego czasu lud okoliczny nazwał górę zamkową jej imieniem. Na jej cześć nazwano też wieś na gruntach szpitalnych „Bonówką”; przechowała się ona dotychczas.

Słowo Polskie za: POLONA, Karol Hoffmann, 1909, 9 stycznia 2024 r.

 

1 Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *