W 2017 roku wypadnie setna rocznica morderstwa księcia Romana Sanguszki przez zrewoltowanych rosyjskich żołnierzy w Sławucie. Dzięki zaangażowaniu członków i zarządu Sławuckiego Związku Polaków oraz znanego miejscowego krajoznawcy Stanisława Kowalczuka udało się odświeżyć „ścieżki sanguszkowskie” w tym mieście.
Do dziś w Sławucie zachowało się kilka budynków sprzed przewrotu bolszewickiego. W byłych domach mieszkalnych pracowników folwarków książęcych dzisiaj mieszkają zwykli sławutczanie, w banku sanguszkowskim dzisiaj mieści się ukraiński „Oszczadbank”, a w pięknym posanguszkowskim budynku administracyjnym porządkuje ministerstwo obrony.
W miejscu okazałego pałacu Romana Sanguszki nie pozostało kamienia na kamieniu. Po spaleniu go przez bolszewików w 1917 roku i rozebraniu ruin na cele budowy fabryki porcelany w 1923 roku zabytku przypomina tylko wzniesienie pomiędzy krzakami i drzewami w centrum miasta.
– Pałac Romana Sanguszki miał trzy kondygnacje, stał równolegle do kościoła. Niestety dzisiaj w miejscu rezydencji Sanguszków znajduje się śmietnik, zarośnięty krzakami. Naszym obowiązkiem, mieszkańców Sławuty jest nie czekać 2017 roku i już teraz posprzątać to miejsce, zacząć zbierać pieniądze na pomnik, bowiem historią rodu Sanguszków interesuje wielu turystów, w tym – Europejczyków, którzy do nas przyjeżdżają – powiedział w wywiadzie dla telewizji „Kontakt-Sławuta” Stanisław Kowalczuk.
Rok 2017 będzie ważny dla Sławuty także z innego ważnego powodu. Równo 400 lat temu na mapie I Rzeczypospolitej pojawiła się ta miejscowość. Historia Sławuty jest dobrze znana i opisana. W Sławucie znajduje się ulica im. Sanguszków. Ale stanowczo brakuje zabytków architektonicznych z dawnych czasów. Oprócz kościoła św. Doroty do dziś zachowały się tylko nieliczne zniekształcone w czasach komuny sanguszkowskie zabudowania gospodarcze. Nie wszyscy sławutczanie wiedzą nawet, gdzie rosyjscy żołnierze zamordowali księcia Romana Sanguszkę.
– Bandyci nie zważali na 80-letni wiek wołyńskiego dziedzica. Po zdewastowaniu pałacu złapali Romana Sanguszkę, rozebrali go, zdjęli z staruszka pierścionki i nawet krzyżyk z szyi i poprowadzili w kierunku mostka przy ogrodzeniu pałacowym. Sędziwego księcia popychano kolbami karabinów wskutek czego zatoczył się i upadł. Podbiegło trzech rosyjskich żołnierzy i zakłuli Sanguszkę bagnetami – tak ostatnie chwile życia Sanguszki opisał Pan Kowalczuk.
Sławucki Związek Polaków aktywnie dołączył się do procesu organizacji upamiętnienia rodu Sanguszków w 2017 roku. Z prośbą o wsparcie prezes tej organizacji Maria Kowalczuk oraz członek zarządu Katarzyna Siewicz zwrócili się także do KG RP w Winnicy. Do realizacji tej inicjatywy prawdopodobnie dołączy się się także polskie miasto Lubartów.
– W byłym pałacu Sanguszków w Lubartowie mieści się dzisiaj administracja miejska. Lubartów jest miastem partnerskim Sławuty. Bardzo oczekujemy ich pomocy – powiedziała Katarzyna Siewicz.
Polskę i Ukrainę łączy wspólna tragedia sowieckiej okupacji, która doprowadziła do zniszczenia setek przepięknych polskich rezydencji na Podolu i Wołyniu, deportacji milionów osób na Sybir i do Kazachstanu, ludobójstwa w ramach „operacji polskiej” setek tysięcy osób polskiego pochodzenia z terenów od kilku pokoleń zamieszkałych przez ich przodków. Odrodzenie pamięci o Sanguszkach w Sławucie i upamiętnienie ostatniego „księcia Wołynia” Romana Sanguszki w 2017 roku jest priorytetem dla Polaków, mieszkających w tym mieście.
Związek Polaków w Sławucie prosi wszystkich zainteresowanych o dołączenie się do zacnej inicjatywy postawienia pomnika w Sławucie księciu Romanowi Sanguszko.
Kontakt:
Prezes Sławuckiego ZPU Maria Kowalczuk: +380987258731;
Członek Zarządu Katarzyna Siewicz: +380673808795;
Adres mailowy: [email protected]
Słowo Polskie, zdjęcia TV: „Kontakt-Sławuta”, K.B., 13.03.16 r.
Więcej na temat: Ostatni książę Wołynia – Roman Damian Eustachy Sanguszko; Jak bolszewicki wirus doprowadził do śmierci księcia Romana Sanguszki; Kolejne ślady polskości na Podolu i Wołyniu otrzymały rangę zabytków
Krajoznawca Stanisław Kowalczuk w miejscu zabójstwa 80-letniego księcia Sanguszki
Byłe pomieszczenie administracyjne Sanguszków. Dziś należy do resortu obrony
W tym miejscu znajdował się pałac Sanguszków w Sławucie