Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Regiony » Winnicki » Muzyka klasyczna – ponadczasowa i zawsze modna

Muzyka klasyczna – ponadczasowa i zawsze modna

Od prawej - brat Konstantyn Morozow OFM Cap, Jacek Śrebniak, Jerzy Kukla26 października w winnickim Kościele Matki Boskiej Anielskiej (kapucynów) odbył się ostatni koncert w ramach tegorocznego XVI Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej: „Muzyka w klasztornych murach”.

Festiwal rozpoczął  się jeszcze 14 września od występu znanego winnickiego organisty Georgia Kurkowa. Następnie przy zabytkowych organach zasiadały Piotr Suchocki z Łucka, Olga Dmytrenko z Kijowa, Katarzyna Ogarkowa z Równego, Tatiana Orłowa z Białej Cerkwi oraz Weronika Struk z Odessy. Uwieńczeniem Festiwalu muzyki organowej stał się występ dobrze znanego jak w Polsce tak i na Ukrainie organmistrza Jerzego Kukli z Lublina.

Niedzielny koncert zaczął się od powitalnego słowa brata Konstantyna Morozowa OFM Cap, który krótko opowiedział o festiwalu i jego uczestnikach oraz o nowym „życiu” organów w Kościele Matki Boskiej Anielskiej. Okazało się, że zostały one zbudowane przez niemiecką firmę Sauer Orgelbau z Frankfurtu nad Odrą w sali koncertowej filharmonii (dawnym kościele dominikańskim) w Winnicy. W ciągu kilku lat instrument zyskał sławę jednego z najlepszych na Kresach, lecz po przekazaniu przez miejscową władzę sali koncertowej do użytku prawosławnym, organy zostały zniszczone i wyrzucone na ulicę. Ostatecznie, po staraniach wiernych rzymskokatolickiej parafii Matki Bożej Anielskiej w Winnicy, miejscowych Polaków, organy udało się odrodzić. Do prac remontowych dołączył się Jerzy Kukla z Lublina. Po wielu latach, 26 października 2014 roku, lubelski organista razem z innym gościem z Polski – Jackiem Śrebniakiem (klarnet) zagrali wspaniały koncert na sali kościoła kapucynów.

Muzyka organowa jest w pewnym sensie magiczna. Jeszcze większe wrażenie sprawia, gdy słuchacz zna okoliczności powstania utworów muzycznych których słucha. Na ostatnim koncercie Festiwalu goście mogli poznać krótką historię powstania muzyki, wykonanej przez Kuklę i Śrebniaka. Na słuchaczy czekała prawdziwa niespodzianka w postaci preludii Sonaty dla skrzypiec Sol-Minor Johanna Sebastiana Bacha, wykonanej na klarnecie przez wyżej wspomnianego pana Jacka. Historia powstania owego utworu muzycznego jest związana z dojrzałym okresem twórczości Johanna Sebastiana, który interesował się nie tylko muzyką organową, ale również grą na skrzypcach. W wieku 30 lat Bach pracował u młodego księcia Leopolda jako organmistrz i pisał utwory dla skrzypiec, klawesynu, klarnetu i innych instrumentów muzycznych. W tym okresie powstaje wiele wybitnych utworów Bacha, w tym i trzy sonaty dla skrzypiec, które nigdy nie zachowałyby się do naszych czasów bez pomocy jego żony Anny Magdaleny Bach.

Preludia sonaty dla skrzypiec Sol-Minor na wszystkich zrobiła ogromne wrażenie, docierając do samej głębi serca, zarówno, jak i następny utwór Bacha „Fantazja i Fuga Do-Minor”, wykonana przez Jerzego Kuklę. Ten utwór przetrwał do naszych dni dzięki staraniom uczniowi J. S. Bacha – Krebbsa, który po śmierci wielkiego mistrza spisał z pamięci „Fantazję organową”. Podobnie ta melodia została napisana w Weimarze przez Bacha w młodym wieku, w tym okresie powstały także jego inne wybitne utwory organowe.

Wielkim Astorem nazywali Astora Piazolla na ojczyźnie, kompozytora tanga argentyńskiego. Astor Piazolla popularyzował tango nie tylko jako taniec, ale także jako muzykę poważną. Tango Piazolla, albo „Tango Nuevo” powstało z tango, jazzu, argentyńskiej muzyki o nowym tytule – tango-pieśń. Wyraźnie zachowała się natomiast charakterystyczna dla tanga atmosfera pewnej melancholii, która dała się odczuć podczas wykonania „Oblivionu” A.Piazolli przez Jacka Śrebniaka i Jerzego Kuklę.

Oprócz „Oblivionu” brzmiały także inne muzyczne utwory Astora Piazollo – „Ave Maria” oraz „Milonga”, które widzowie powitali gromkimi brawami i oklaskami.

Ostatnim utworem wykonanym w ramach XVI Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej w Winnicy była „Fantazja i fuga” na motywach chorału „Ad nos, ad salutarem undam” z opery „Prorok” G. Meyerbera – Ferenca Liszta w wykonaniu Jerzego Kukli, trwająca blisko 20 minut. Wywarła piorunujące wrażenie na widowni, która na stojąco brawami dziękowała gościom z Polski za wspaniały koncert.

Ania Szłapak

GK


 


 


 


 


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *