Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Różne » Z perspektywy Kresów I RP » Miropol

Miropol

Fot. Internet

Na dwóch górach, rozdzielonych rzeką wpadającą do Słuczy, na Wołyniu, w powiecie zwiahelskim, mamy Miropol.

Nieopodal leży historyczne Połonne, Romanów i Czartoryja. Należała dawniej włość miropolska do składu ordynacji ostrogskiej. W składzie ordynacji figurowała od 1609 roku do 1753. Owa ordynacja od Ostrogskich przeszła do Zasławskich, potem rozdzieloną została między rody Ponińskich, Lubomirskich, Sanguszków i innych.

Tym sposobem Miropol, na mocy tranzakcji kolbuszowskiej, darowany został Lubomirskim. W roku 1778 był tu dziedzicem Kajetan Miączyński, wojewoda podlaski, poseł czernihowski. Ten wyjednał u Stanisława Augusta różne przywileje dla Miropola. Od Miączyńskich przechodzi Miropol do Dzieduszyckich, następnie do Rostworowskich. Za Rostworowskich staje w Miropolu w 1820 roku kościół katolicki pod wezwaniem św. Antoniego Padewskiego, konsekrowany przez biskupa Podhoroderiskiego.

Drogą wiana idzie Miropol do rodziny Czapskich. Jest tu swego czasu dziedzicem Marian Czapski, autor „Historji konia”. Czapski wystawia w Miropolu pałacyk w stylu włoskim z malowniczą wieżą i blankami. Wnętrze zdobią stiuki rzeźbione i boazerje dębowe, oraz mnóstwo pamiątek dawnych. Prastary park okala pałac i idzie do samej rzeki. Za Mariana Czapskiego była tu sławna stadnina koni rasy arabskiej i angielskiej. Do roku 1864 były tu ogiery czystej rasy polskiej, dziś zupełnie zaginionej. Słynęła w Miropolu wzorowa pasieka z 2000 uli systemu Dzierżona. Do dóbr rniropolskich należały wsie Chnurycz, Bułdyczew, Kamionka Miropolska i Pilipy. Jest Miropol własnością hr. Stanisława Czapskiego.

Mamy z Miropolem związane dobre wspomnienie Styczniowego powstania. Tu 5 maja 1863 roku odniósł zwycięstwo nad Moskalami generał Edmund Różycki. Stawał dzielnie wespół z Maurycym Prozorem, Chranickim, Horbkowskim, Duva!em, Puchalskim. Po stronie moskiewskiej był oddział Kaznakowa, składający się z kozaków pod pułkownikiem Gołubowem. Szły potyczki na przedmieściu Kamionce, na wzgórzu na prawym brzegu Słuczy, u dworu Czapskich i przy kościele. Bój był srogi, lecz mężna wiara pod Różyckim rozbiła na głowę kozaków. Ci rozpierzchli się w nieładzie. Była to pierwsza potyczka Różyckiego w owej kampanji wołyńskiej, pierwszy szczęśliwy chrzest bojowy.

Słowo Polskie na podstawie: Antoni Urbański „Podzwonne na zgliszczach Litwy i Rusi”, Warszawa – 1928, 16 marca 2022 r.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *