Wyrazem tragedii Polaków – oficerów i policjantów, urzędników, leśniczych, pracowników polskiej administracji na Kresach Wschodnich jest mordowanie ich przez pracowników sowieckich służb egzekucyjnych, które często chowane są pod szyldem „NKWD” w Smoleńsku, Katyniu, Charkowie i Twerze. Po kampanii wrześniowego do sowieckiej niewoli dostało blisko 300 tysięcy polskich żołnierzy. W tym 10 tys. oficerów.
Żołnierzy umieszczono w Kozielsku, policjantów w Ostaszkowie a przedstawicieli innych służb w Starobielsku. Decyzję odnośnie fizycznego zabójstwa kilkudziesięciu Polaków podjęto 5 marca 1940 r. Na feralnej decyzji widnieją do dzisiaj podpisy Józefa Stalina, Klimenta Woroszyłowa, Wiaczesława Mołotowa i Anastasa Mikojana, Michaiła Kalinina i Łazarza Kaganowicza.
Transporty do miejsc egzekucji trwały z 3 na 4 kwietnia i 5 kwietnia 1940 r. Jeńcy otrzymali przed wyjazdem prowiant na drogę. Sowieci jednocześnie rozgłaszali plotki, że Polacy być może będą już niebawem na wolności lub rozpoczną służbę wojskową we Francji lub Anglii. Podróż trwała od kilku do kilkunastu godzin.
Pierwsze egzekucje odbyły się 4 kwietnia w godzinach popołudniowych. Polacy byli mordowani w: Smoleńsku, Katyniu, Charkowie i Twerze, zaś chowani potajemnie, z zawartością kieszeni, w bezimiennych grobach w Bykowni, Katyniu, Miednoje i Piatichatkach.
Łącznie z rozkazu Moskwy funkcjonariusze NKWD zamordowali 21 857 osób. Dzienna norma egzekucji od 250 do 300 Polaków. W zbrodniczą procedurę było zaangażowanych 125 funkcjonariuszy NKWD, którzy nigdy nie dostali kary.
Z zagłady ocalało 394 Polaków, których Sowieci przewieźli do obozów: Pawliszczew Bor, potem do Griazowca. Kilkudziesięciu, jak ppłk. Zygmunt Berling i ppłk. Leon Bukojemski, podjęli współpracę z NKWD. O kilkunastu upomniały się władze niemieckie lub z innych krajów.
Do wiosny 1943 r., władze RP na uchodźztwie bezskutecznie poszukiwały zaginionych rodaków. W kwietniu 1943 r. propaganda niemiecka nagłośniła odkrycie grobów polskich oficerów pod Smoleńskiem.
Członkowie niemieckiej międzynarodowej i technicznej Polskiego Czerwonego Krzyża na czele z dr Ferencem Orsósem (on później dowodził ekshumacjami w Winnicy), którzy szczegółowo zbadali i opisali zarówno ofiary jak i miejsce sowieckiej zbrodni. W 1946 roku, po raz pierwszy w historii, zbrodnia popełniona na polskich oficerach została określona ludobójstwem. Była to inicjatywa sowieckich prokuratorów na posiedzeniu Międzynarodowego Trybunału Wojskowego w Norymberdze, którzy mordem w Katyniu postanowili obarczyć… Niemców.
Słowo Polskie za: https://muzhp.pl, fot. https://ciekawostkihistoryczne.pl/, 8 marca 2025 r.
Leave a Reply