– W ogrodzie peczarskim powstały różne upiększenia i porządki: wielki taras od strony ogrodu, baseny, fontanny i schody prowadzące do rzeki Bohu. Ogród z dzikiego gąszczu krzaków i drzew zamienił się w piękny, ucywilizowany park pełen klombów, szlachetnych krzewów i dobrze utrzymanych dróżek i alei. W 1897 roku ślub mojej siostry Marynki z Adamem Zamoyskim odbył się już w tym nowym otoczeniu – czytamy w książce wspomnień Zofii Barbary Potockiej o peczarskim parku, zwanym przed przewrotem bolszewickim „Podolską Szwajcarią”.
Dzisiaj nie zastaniemy w Peczarze pięknego pałacu Konstantego Potockiego. Bolszewicy w czasie najazdu zamienili go w ruinę. W czasach komuny urządzono tu sanatorium, które dzisiaj ledwo funkcjonuje. Kierownictwo zakładu nie może zwieść koniec z końcem a piękny park krajobrazowy stoi w zaroślach, wiele drzew grozi zawaleniem się i upadkiem na licznych turystów, którzy tutaj przybywają.
– Sanitarne oczyszczanie parku z drzew, które próchnieją i muszą być usunięte, potrzebuje znaczną ilość środków. Już po raz kolejny usunąłem kilka grożących upadkiem krzewów w okolicy kaplicy Horodeckiego (kościoła pw. Boboli), które mogły spaść na ten bezcenny zabytek z początku XX wieku ale posprzątanie terenu za sanatorium (byłym pałacem Potockich) wymaga znacznych inwestycji – w granicach 250-300 tys. hrywien. Dojazd do tego miejsca jest niemożliwy i usuwać spiłowane drewno trzeba rękami – mówił Józef Gliwiński, katolik z Winnicy, właściciel niewielkiej winnickiej firmy, zajmującej się oczyszczaniem terenu od spróchniałych drzew. Pan Józef często z własnych pieniędzy finansuje sprzątanie parku w Peczarze.
Czy uda się przywrócić pięknemu parkowi jego pierwotny wygląd? Przynajmniej można przeprowadzając sanitarne oczyszczanie z drzew, odsłonić piękny widok na ogromne kamienie, kąpiące się w lustrze Południowego Bugu. Jedno z drzew pochyliło się tuż nad piękną rzeźbą, przedstawiającą kąpiącą się pannę, która jakimś cudem przetrwała do dziś dzień. Warto apelować do miejscowych, obwodowych władz, instytucji pozarządowych, zarówno w kraju, jak i w Polsce by zachować dla potomków „Podolską Szwajcarię”.
Jerzy Wójcicki na podstawie informacji Józefa Gliwińskiego, Peczara, 24.11.16 r.
Były wygląd parku Potockich w Peczarze