W dawnym Płoskirowie parafianie piekli babki wielkanocne (paski) dla żołnierzy na Wschodzie.
Wielkanocne „paski” trafiły w okresie wielkanocnym z Chmielnickiego na wschód do ukraińskich żołnierzy. Ksiądz Anatol Bilous, proboszcz parafii pw. Chrystusa Króla Wszechświata osobiście odwiedził walczących na wschodzie i dostarczył im półtora tysiąca tradycyjnych babek wielkanocnych.
Oprócz tego parafianie przygotowali dla żołnierzy także inne potrawy. Stoły jednostej wojskowych obfitowały w pierogi, kiełbasy oraz inne tradycyjne dania wielkanocne. Na wschód pojechały drobne prezenty, wykonane przez rodziny z parafii katolickich – kartki z życzeniami, lalki-motanki oraz rysunki.
– Cieszymy się, że podczas obchodów Świąt Wielkanocnych jesteśmy razem z obrońcami naszego państwa. Jesteśmy szczęśliwi, że możemy modlić się wspólnie o pokój po całej Ukrainie – dzieli się wrażeniami z wyjazdu o.Anatol.
Proboszcz parafii pw. Chrystusa Króla odwiedził piętnaście miejsc, gdzie stacjonują ukraińscy żołnierze, w tym Łysyczańsk, miejscowość, znajdującą się na granicy z tzw. „DRL”. Wszędzie żołnierze ATO bardzo gościnnie przyjmowali gości, a w jednym z punktów nawet wieźli czołgiem!
– W niektórych miejscowościach zdarzało się święcić pokarm wielkanocny prosto w pomieszczeniach SBU – dodał о. Anatol.
– Żołnierze z ósmego pułku z naszego miasta Chmielnickiego zaprosili nas byśmy rozdzielili z nimi kolację, podczas której my po prostu rozmawialiśmy i dzieliliśmy się nadziejami na lepszą przyszłość. Prawie wszyscy prosili, by kapłan rzymskokatolicki poświęcił samochody i miejsca noclegu – wspomina Dmytro Pobuta, wolontariusz z miasta Chmielnickiego.
Słowo Polskie, na podstawie informacji credo-ua.org, 23.04.15 r.