Wspomnienia powstańca styczniowego z Kijowa

Osobiste rzeczy powstańców w fortecy kijowskiej. Fot. Redakcja

Kontynuujemy opowieść Stanisława Wacowskiego o losach powstańców styczniowych na Podolu, Wołyniu i Kijowszczyźnie.

Po przebyciu w Reducie N°I trzech miesięcy przeniesiono wszystkich więźniów do innego więzienia, zwanego Basztą północną, w którym, gdyśmy się wszyscy zebrali, ulokowali i obliczyli, było nas jeszcze 1060 ludzi, gdyż pewna już część została na Syberię wysłana. Baszta północna jest to gmach duży, półokrągły z dziedzińcem wewnętrznym, który jakby dno olbrzymiej kadzi stanowi. Podzielony on był na sześć oddziałów, z których pięć zajęli więźniowie, w szóstym zaś najmniejszym urządzony był szpital. Wchód do oddziałów był z dziedzińca wewnętrznego, z zewnątrz zaś na dziedziniec wchodziło się przez zamczyste wrota, które, chociaż zaryglowane, jeszcze przez liczną straż strzeżonymi były. Wyjście z oddziałów w dziedziniec zwykle przez cały dzień otwartem było i po dziedzińcu przechadzać się nam pozwalano.

Osiedliwszy się w Baszcie, dla przerwania opanowującej nas nudy i apatji rzucono się do zajęć. Ponieważ wśród więźni było niemało ludzi nie tylko wykształconych, lecz i uczonych, utworzono więc szkółki dla analfabetów i tych, którzy uczyć się pragnęli: urządzano odczyty i prelekcje. Książki, które rozmaitemi drogami do nas się dostały, zebrano i urządzono z nich bibliotekę, z której chcącym czytać książki te wypożyczano. Fachowcy zajęli się pracą ręczną, wyrabiając niektóre bardzo nawet ładne pamiątkowe przedmioty: jak kwiaty z chleba, krzyże, pierścionki i brosze z kości, szkatułki z papieru, do złudzenia naśladujące wyroby drewniane, a nawet z deszczułek, z szaf i tapczanów zabranych, instrumenta muzyczne skrzypce i wiolonczele robiono.

Nie poprzestając na tem, postanowiono wprowadzić jeszcze organizację, która by, zespalając ze sobą tak różnorodne żywioły, z jakich się społeczeństwo więzienne składało, braterską solidarnością je złączyła.

Część XII

Walery Franczuk za: Stanisław August Wacowski, W półokrągłej baszcie. Wspomnienia z roku 1863 r., 20 października 2023 r.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *