Winnicki park w centrum uwagi władz miasta i społeczników

Po tym, jak winniccy samorządowcy zdradzili swoje zamiary o ogrodzeniu Miejskiego Parku Kultury dwumetrowym parkanem, działacze społeczni poprosili władze o przedstawienie szczegółowego planu rekonstrukcji parku oraz o zaprezentowanie przyszłej koncepcji, przewidującej zmianę go na wzorzec europejski.

– Decyzja o ogrodzeniu parku została podjęta przez ciągłą dewastacje parkowego sprzętu i wydeptywania trawników. Nie planujemy instalowania żadnych bram lecz wyposażenie wejścia do parku w sprzęt monitorujący – mówili dyrektor parku Jurii Lubawski oraz główny architekt miasta Oleksander Rekuta.

– Winnicki park jest miejscem, gdzie do dziś pod ziemią leżą prochy winniczan, pochowanych na cmentarzu katolickim w południowo-wschodniej części parku. Przy centrum „Raduga” w latach 1937-38 bolszewicy chowali ofiary swoich zbrodni. Lecz prawdopodobnie dziś szczątków tych ofiar już w parku nie ma – mówił podczas prezentacji krótkiego zarysu historycznego parku (byłego Sadu Letniego) historyk Oleksander Fedoryszyn.

Samorządowcy przygotowują długofalowy plan rekonstrukcji parku, który pomogą opracować im eksperci z niemiecko-szwajcarskiego projektu GiZ. W ramach modernizacji parku zostanie zwiększona ilość miejsc dla parkowania samochodów oraz całkowicie zmodernizowane Wesołe Miasteczko, które powstało jeszcze w latach 50. XX wieku.

– Prosimy uwzględnić naszą prośbę o przekształceniu południowo-wschodniej części parku w strefę cichego odpoczynku. Pod ziemią wciąż znajdują się trumny z prochami katolików, chowanych na cmentarzu polskim. Poza tym na demontaż wciąż czeka pomnik Maksyma Gorkiego, który też znajduje się na terenie byłego cmentarza katolickiego – mówił Jerzy Wójcicki.

Pytania, kierowane przez działaczy społecznych do przedstawicieli władz, dotyczyły przeważnie parkanu i finansowania prac remontowych w strefie parkowej. Społecznicy proponowali zmniejszenie wysokość ogrodzenia do 1 metra, mówili o rozważnym wykorzystaniu pieniędzy z budżetu miasta i odwoływali się do doświadczenia miast europejskich, które faktycznie stosują praktykę ogradzania publicznych stref rozrywki, lecz robią to w sposób, nie drażniący mieszkańców.

Pod koniec spotkania sekretarz Rady Miasta Paweł Jabłoński i główny architekt Rekuta obiecali, że społeczność będzie dołączana do opracowania nowej koncepcji parku z uwzględnieniem zarówno aspektu historycznego, memorialnego i rozrywkowego.

Jerzy Wójcicki, K.B., 17.06.16 r.

 


 







Skip to content