Władze rosyjskiej Wołogdy demontowały pomnik Josepha Conrada

Po sukcesywnym projekcie „Kultura i współczesność: Joseph Conrad”, zrealizowanym w rosyjskiej Wołogdzie za pośrednictwem Instytutu Polskiego w Petersburgu i szeregu poprzedzających go spotkań ze społecznością, władze tego miasta 15 czerwca jednak demontowały znak, upamiętniający polsko-angielskiego pisarza rodem z Berdyczowa.

Jak dowiedział się prezes wołogodzkiego Stowarzyszenia „Polonia” Anatol Cykaluk, przyczyną usunięcia pomnika, odsłoniętego w 2013 roku przez służby komunalne, był jakoby „remont sieci ciepłowniczej”, przebiegającej w tym mieście.

Miejscowe środowisko polskie jest zszokowane demontażem pomnika pisarzowi polskiego pochodzenia, który większość życia spędził w Anglii, w 1867 roku otrzymał obywatelstwo tego kraju i pisał książki o tematyce marynistycznej. Urodził się Józef Teodor Korzeniowski w Berdyczowie na terenie zaboru rosyjskiego w polskiej rodzinie. Jego tata za udział w przygotowania do Powstania Styczniowego został zesłany do Wołogdy, gdzie spędził 6 lat w bardzo trudnych warunkach.

Możliwą przyczyną walki z polskim dziedzictwem kulturowym (pierwsza podobna akcja odbyła się w Jercewo, obw. archangielski) mogła być nowa fala dekomunizacji w Polsce, która przewiduje demontaż części sowieckich pomników, poświęconej tematyce militarnej. Lecz polskie ustawodawstwo nie przewiduje walki ze znakami pamięci, dotyczącymi wybitnych Rosjan z dziedziny kultury i sztuki na swoim terenie. Rosyjskie zaś władze zrównały w traktowaniu sprawę polityki i kultury, i takie akty, jak demontaż pomnika Josephowi Conradowi w Wołogdzie w cywilizowanym świecie są traktowane, jak zwykły wandalizm.

Na terenie Federacji Rosyjskiej znajduje się masa polskich upamiętnień z okresu bolszewickich represji 1937-38, polskie cmentarze wojskowe, na których spoczywają tysiące polskich żołnierzy, zamordowanych przez NKWD z nakazu Stalina, nie wspominając już o licznych parafiach rzymskokatolickich, działających na terenie Federacji. Jeżeli nie opracować skuteczny mechanizm działania w takich sytuacjach, to represje wobec polskiego dziedzictwa kulturowego i Polaków, mieszkających na terenie Rosji w najbliższej przyszłości mogą tylko się nasilić.

Członkowie wołogodzkiej „Polonii” zwrócili się w sprawie demontażu pomnika Conradowi Korzeniowskiemu, który odbył się bez żadnych konsultacji z polskimi służbami dyplomatycznymi i społecznością miasta, do policji i czekają na oficjalne dochodzenie w tej sprawie.

Słowo Polskie, zdjęcia: ROS KOT „Polonia” w Wołogdzie, 16.06.16 r.

Więcej na temat: Akt wandalizmu w Rosji. Zniszczono tablicę polskiego pisarza i więźnia GUŁAGu Gustawa Grudzińskiego

 


Zdjęcie pomnika przed demontażem


Wizyta pracowników Instytutu Polskiego w Petersburgu w Wołogdzie w ramach projektu, związanego z Korzeniowskim




 


Skip to content