3 września wieczorem w Kijowie miał miejsce pożar w kościele świętego Mikołaja, zaprojektowanego przez Władysława Horodeckiego i zbudowanego na przełomie XIX i XX wieków z pieniędzy miejscowych Polaków.
Na szczęście ogień nie zdołał wyrządzić większych szkód dzięki sprawnej akcji strażaków. Spłonęły 40-letnie organy i spadła lustra przed ołtarzem. Sam ołtarz ocalał.
„Wnętrze kościoła jest czarne od sadzy i zalane wodą. W niedzielę 5 września rano na schodach kościoła odprawimy Mszę świętą w intencji rychłej odbudowy świątyni i zwrócenia jej wiernym” – w takim duchu skomentował sytuację biskup diecezji kijowsko-żytomierskiej Witalij Krywicki.
Kościół świętego Mikołaja w Kijowie służył katolikom przez niecałe 30 lat. W 1936 roku bolszewicy przeprowadzili „nacjonalizację” jego mienia i urządzili w nim magazyn. Obecnie pomieszczenie kościoła jest w złym stanie i korzystają z niego pracownicy instytucji pod nazwą „Dom Muzyki Organowej” i parafianie. Władze nie oddają kościoła wiernym, obiecając, że zrobią to po zbudowaniu oddzielnego Domu Muzyki Organowej.
W 2001 roku w kościele świętego Mikołaja modlił się papież Jan Paweł II.
Redakcja, zdjęcia DSNS, 4 września 2021 r.
Leave a Reply