Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Różne » Warto wiedzieć » W bazylice rzymskokatolickiej w Czerniowcach znajduje się niezwyczajny obraz

W bazylice rzymskokatolickiej w Czerniowcach znajduje się niezwyczajny obraz

Fot. Archidiecezja Lwowska

W Małej Bazylice Podwyższenia Krzyża Świętego Kościoła rzymskokatolickiego w Czerniowcach znajduje się obraz z papierowej mozaiki wykonany przez lokalnego artystę Józefa Zachandrewicza. Łącznie wykorzystano w nim 900 elementów kolorystycznych.

„Kiedy zobaczyłem ludzi modlących się przy nim, po raz pierwszy w życiu rozpłakałem się” – mówi artysta. Ten piękny obraz, przedstawiający Miłosierdzie Boże, znajduje się w kościele tuż przy wejściu do świątyni. Wiele ludzi i liczni turyści, którzy tu przyjeżdżają, nawet nie domyślają się, że to nie jest namalowany obraz. Ten obraz – papierowa mozaika, w której stworzeniu zastosowano prawie 900 odcieni. Ułożono ją z bardzo małych kawałków papieru – o wymiarach 5 na 5 i 1 na 1 milimetrów.

Tak o pracy nad obrazem Bożego Miłosierdzia opowiada Józef Zachandrewicz: „Powstał on w 2001 roku. Ówczesny proboszcz kościoła ks. Petro Sawczak poprosił mnie o namalowanie obrazu Jezusa Miłosiernego, ponieważ miał w planie wykonanie w kościele kolejnego ołtarza. Obraz o wymiarach 120 na 185 cm narysowałem w trzy dni, po czym sam zaproponowałem proboszczowi ułożyć go mozaiką.

Podstawą dla obrazu był Jezus namalowany na płótnie, które zostało przyklejone do płyty drewnianej. „Kupiłem w wydawnictwie dużo białego papieru, pomalowałem go, robiąc po 30 odcieni każdego koloru. Papier został pocięty na malusieńkie kawałki, maksymalnie 5×5 mm, a minimalne 1×1 mm. Następnie wziąłem strzykawkę medyczną z igłą i klejem i nałożyłem na obraz fragmenty papieru. Pracowałam wtedy jako nauczyciel plastyki w gimnazjum, więc uczniowie pomagali mi także w cięciu papieru. Nauczyłem ich podstaw mozaiki papierowej, a oni z tych kawałków wykonali własne obrazy. W czasie pracy obraz musiał leżeć, więc musiałam sobie zrobić takie małe rusztowanie, żeby było wygodnie kleić. Cała praca zajęła mi 50 dni. Pracowałem przez 30 dni, a mój starszy syn wówczas 15-letni Wiktor przez 20 dni wykładał tło wokół Jezusa. Mój młodszy syn Bohdan miał wtedy 4 lata, ale bardzo chciałem, by dziecięce rączki nałożyły chociaż 5-7 fragmentów na twarz Chrystusa. Można zatem powiedzieć, że jest to nasza praca rodzinna” – opowiada artysta.

Artysta Józef Zachandrewicz pochodzi z terenów obecnego obwodu winnickiego. Ukończył Uniwersytet w Czerniowcach. Pracował jako nauczyciel plastyki w IX Liceum w Czerniowcach. Kiedyś zdobył pierwsze miejsce w miejskim konkursie „Nauczyciel Roku”.

W jego małym mieszkaniu wisi wiele jego własnych obrazów o różnej tematyce. Wśród nich znajdują się portrety znanych działaczy religijnych i filozofów: kardynałów Josypa Slipoho i Myrosława Lubacziwskiego, zamordowanego kapłana i autora książek Aleksandra Menia…

„Moim największym marzeniem jest namalowanie portretu papieża Jana Pawła II” – przyznaje Józef Zachandrewicz. Duże wrażenie zrobiło na mnie zdjęcie, które kiedyś obiegło wszystkie światowe wydania: na swoim krześle siedzi papież, a przed nim klęczy kardynał Wyszyński z Polski. Chcę narysować taki obraz, może ułożyć go papierową mozaiką. Te trzy postacie – Jan Paweł II, Matka Teresa i bł. Lubomyr Huzar – to trójca, która pomogła mi odpowiedzieć na pytanie, po co człowiek żyje na Ziemi”.

Lidia Baranowska za: Archidiecezja Lwowska, 11 kwietnia 2024 r.

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *