Suszone owoce, tak zwany „susz”, są popularne nie tylko w Polsce lecz także i na Ukrainie. We wszystkich wsiach w okolicach Żmerynki (obwód winnicki) można znaleźć tradycyjne piece do suszenia owoców i warzyw, zwane „suszniami”. W niektórych wsiach jest ich nawet po dwie na jedno gospodarstwo.
Jako przykład podamy wieś Karmalukowe (Gołowczyńce w czasach I RP). Ta założona niegdyś przez królową Bonę Sforzę miejscowość jest znana z hurtowych ilości suszu, które w czasach ZSRS chętnie kupowali mieszkańcy Moskwy a nawet sybirskiego Omska.
„W latach 1986-1988 aż do początku lat 90-ch woziliśmy susz do Omska w zwyczajnych pociągach towarowych. Płaciliśmy po 8 kopiejek za kilogram i jako że ten pociąg wlókł się do
stacji docelowej przed 3-4 tygodnie my jako sprzedawcy wyruszaliśmy dwa tygodnie później. Nasz wschodniopodolski susz był bardzo popularny w całym ZSRS” – opowiada Nina Sznajder mieszkanka wsi.
I nic dziwnego bowiem podolskie jabłka i słowy rosną na bardo dobrym podzolistym gruncie idealnym dla uprawy owoców.
„To urządzenie nazywa się susznia. Dla jej rozpalenia wykorzystujemy drewno z drzew owocowych. Rozpalamy i rozkładamy owoce w najdalszym zakątku a potem przesuwamy w miarę suszenia się bliżej do początku suszni. W taki sposób możemy corocznie przygotować od 500 do 1000 kg gotowego produktu, który aktywnie sprzedawaliśmy na bazarze i woziliśmy daleko od domu” – kontynuuje starsza pani.
Tradycje suszenia owoców jak okazało się są bardzo popularne także wśród młodszego pokolenia. Urządzenia do suszenia owoców można odnaleźć w każdym gospodarstwie wsi Karmalukowe. Czyli na 660 mieszkańców jest ich ponad 100(!).
Zaczynając od 2020 roku w pogoni za większym pieniądzem mieszkańcy wsi zaczęli przełączać się na uprawę malin. Rok później cena skupu malin za kilogram wynosiła 60 hrywien (8,6 PLN według ówczesnego kursu), w roku 2022 malinę można było sprzedać aż za 100 hrywien za kilogram (11,5 PLN). Ale w roku 2023 ze względu na ograniczenia eksportowe mieszkańcy Karmalukowego ledwo mogą sprzedać maliny po 23 hrywien za kilogram (2,6 PLN).
Zwyczaj suszenia owoców jak opowiedziała Pani Sznajder przetrwał z XIX wieku a może nawet wcześniej. Całkiem prawdopodobne, że mieszkańcy wsi ze względu na dywersyfikację rynku zbytu będą znów przywracać do życia stare susznie w swoich gospodarstwach i wozić gotowy produkt do większych miast.
Suszone owoce są popularnym składnikiem do napoju pod nazwą „uzwar”. To kompot z suszonych owoców. Także suszone śliwki są dodawane do tradycyjnego barszczu ukraińskiego.
W międzyczasie podczas pobytu we wsi Karmalukowe udało się dowiedzieć, że cena skupu mleka od gospodarstw prywatnych wynosi tu 7 hrywien za jeden litr (0,76 PLN).
Marek Sztejer, 26 sierpnia 2023 r.
Leave a Reply