W dniu 10 listopada na Państwowym Uniwersytecie im. Jana Franki w Żytomierzu odbyła się prezentacja nowego polsko-rosyjsko-ukraińskiego słownika dla nauczycieli języka polskiego autorstwa Marioli Świrszcz-Kobyleckiej i Tatiany Bobrowej.
Słownik jest przeznaczony dla szerokiego grona uczących się języka, a szczególnie dla dzieci, którzy zaczynają dopiero uczyć się języka polskiego. Z nowym słownikiem, można uczyć się dowolnego z trzech języków. Mogą go wykorzystywać i rodzice, i nauczyciele. Konstrukcja słownika pozwala aby dziecko samo świetnie się nim bawiło i poznawało nieznane słowa w wybranym języku. Tematy zawierają wszystkie aspekty życia codziennego: dom, rodzina, wieś, zwierzęta, podróż, jedzenie, odzież, części ciała, kolory, pory roku, liczby, zwroty grzecznościowe, przeciwieństwa, czynności, kalendarz. Słownik zawiera ok. 2 000 słów i wyrazów językowych (nie tylko rzeczowniki). Zabawą dla dzieci jest także poszukiwanie rysunku małej myszki ukrytej w każdej ilustracji poszczególnych tematów, a także możliwość znalezienia rysunków tworzących hasła na dużym obrazku tematycznym. Atutem książki jest to, iż autorami słownika są osoby, rozmawiające w tych językach na co dzień.
Mariola Świrszcz-Kobyłecka jest z wykształcenia filologiem języka rosyjskiego i polskiego. Ukończyła oba kierunki na Uniwersytecie w Toruniu. Jednak jej marzeniem było ukończenie dodatkowo dziennikarstwa zagranicznego i praca na wschodzie. Lecz czas ukończenia jej studiów zbiegł się z czasem, kiedy w Moskwie odbywał się pucz, zaczęły się zmiany polityczne i trochę ją to odstraszyło.
Osiem lat temu przyjechała z mężem i półtoraroczną córką do Kijowa. Mąż Marioli kieruje fabryką w Bierezaniu – „Bella Center”. Mariola zaczęła pracę zawodową trzy lata temu – na początku jako tłumacz w firmie prawniczej, obecnie jest dyrektorem firmy TZMO UA.
– Pomysł na napisanie słownika był spontaniczny i pojawił się w wyniku obserwacji mojej córki Mai. Maja przyjechała do Kijowa w wieku 1,5 roku i w zasadzie nie mówiła jeszcze pełnymi zdaniami (raczej frazy). I tu od razu wpadła na głęboką wodę – w domu rozmawiano po polsku, natomiast na placu zabaw słyszała język rosyjski. W wieku 2,5 roku rozpoczęła się przygoda z klubami dziecięcymi i doszedł język angielski. Zatem można powiedzieć, że Maja od początku uczyła się mówić w trzech językach. Efekt takiej nauki jest taki, że Maja płynnie przechodzi na wybrany język, dodatkowo mówi bez akcentu.
Właśnie obserwacja Mai, tego, że równocześnie uczy się kilku języków podsunęła nam pomysł stworzenia wielojęzycznego słownika. Tym bardziej, że potwierdzeniem naszej teorii, że możliwym, a nawet korzystnym jest nauka kilku języków jednocześnie, była również córka mojej siostry, która również włada kilkoma językami obcymi. I tak zaczęła się przygoda z tworzeniem słownika, wybieranie słów, grupowanie w tematy, wymyślanie rysunków itd. – mówi Świrszcz-Kobylecka.
Nowy słownik jest pierwszym z serii ilustrowanych słowników trzyjęzycznych, następny pojawi się słownik polsko-angielsko-rosyjski, w opracowaniu – z językiem włoskim i francuskim.
W wypadku zainteresowania Państwa takim słownikiem, prosimy o kontakt telefoniczny +(38) 097-935-89-18 lub mailowy – [email protected].
mgr Walentyna Jusupowa, prezes Obwodowej organizacji „Studencki Klub Polski w Żytomierzu”
GK
Podczas prezentacji słownika
Okładka książki
Mariola Świrszcz-Kobyłecka z córką Mają
Leave a Reply