Z polską flagą w plecaku i zachowaną pamięcią o polskich przodkach – tak walczy z armią rosyjską na wschodzie Pan Gennadij. Opowiadając o sobie unika nazwy miasta „Chmielnicki” spod którego pochodzi. Woli mówić „Płoskirów” lub „Proskurów”. Mówi, że złożona kilka razy polska flaga uratowała mu życie.
Wywiad z Gennadijem „Krokodylem” ukazała się na stronach Defence24.pl. W rozmowie żołnierz opowiada o trudach wojny i o swoim dziadku z Warszawy.
„Pochodzę z polskiej wioski pod miastem „Chmielnicki”, ale u nas nikt tak nie mówi na to miasto. Raczej mówimy „Płoskirow”, albo „Płowkirow”. W moich stronach główne nazwiska to Maliszewscy, Jaworscy, albo Streżelscy. Jesteśmy Polakami i zarazem Ukraińcami. Mój dziadek urodził się w Warszawie. Był w Wojsku Polskim w 1939 roku, poszedł na wschód, gdzie dostał się do sowieckiej niewoli. Cudem uniknął Katynia. Ukrywał się w Kamieńcu Podolskim. Poznał tam moją babcię, mówił zawsze, że chciał wrócić do Polski, ale babcia taka piękna, więc został (śmiech)” – mówił sierżant.
Pan Gennadij wspomniał także, jak uratowała go polska flaga.
„Po 24 dniach ciągłego siedzenia w okopie zrotowali nasz oddział. Trafiłem do Słowiańska. Wyobraźcie sobie, że przez prawie miesiąc jedyne światło jakie widziałem to te naturalne i wybłyski wybuchów. Jak włączono w pomieszczeniu światło przełącznikiem, zapaliła się lampka, to pomyślałem, że umieram i jestem na ostrym dyżurze. Siadam na łóżku, wyjmuję flagę Polski z plecaka. Ale coś nie mogę jej rozłożyć. Okazało się, że zablokowała odłamki. Plecakiem zasłaniałem nasz okop, od strony Rosjan. To była taka gruba flaga, złożona kilka razy. A plecak był za duży, żeby go trzymać w okopie i koledzy powiedzieli – by go wystawiać na zewnątrz. Jak rozkładałem flagę to pomyślałem, że jest sklejona, nie wiedziałem o co chodzi. Nagle patrzę, a w nią są wbite odłamki. Miałem ją zawsze ze sobą” – opowiada.
Cały wywiad z Polakiem Gennadijem można przeczytać na Defence24.pl.
Słowo Polskie, fot. Autor. Giennadij „Krokodyl” – archiwum prywatne, 2 listopada 2024 r.
Leave a Reply