Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Różne » Warto wiedzieć » Odessa – kolejne miasto, w którym odkryto bolszewickie zbrodnie z lat 1937-1941

Odessa – kolejne miasto, w którym odkryto bolszewickie zbrodnie z lat 1937-1941

Fot. suspilne.media

W Odessie “ciała leżą w 3-5 warstwach. (…) Doły wielkości 2 na 2,5 metra, niektóre dłuższe. Szczątki zaczynają się gdzieś na głębokości 1,6 metra. Zabitych na początku trochę przysypywali ziemią, później zasypywali odpadami” (budowlanymi) – opowiedział Radiu Swoboda szef południowego oddziału IPN Ukrainy Serhij Hucaluk.

Do wznowienia rozmów na temat masowych grobów na terenie byłego obozu NKWD “Tatarka” doszło po tym, jak odeskie władze miejskie zaproponowały ten teren członkom kooperatywy garażowej w zamian za zajmowaną przez nich obecnie działkę.
Ziemię pod garażami miał wykorzystać odeski port lotniczy. Decyzję zamrożono po tym, jak o odkryciach masowych grobów zrobiło się głośno.

To jeden z największych masowych pochówków na Ukrainie – poinformował Instytut Pamięci Narodowej Ukrainy. Do dołów śmierci trafiały ofiary rozstrzelane przez NKWD. „Skala pochówków ofiar w Odessie poraża”. Na obecną chwilę jedynie po przeprowadzeniu prac w jednym z sektorów byłego obiektu specjalnego NKWD „Tatarka” znaleziono co najmniej 29 masowych grobów (według stanu z 23 sierpnia).

To doły, do których trafiali rozstrzelani odesyjczycy, ofiary komunistycznego terroru – czytamy w komunikacie IPN.

Ukraińska redakcja Radia Swoboda podkreśliła, że na terenie tego zbiorowego grobu może być pogrzebanych do ośmiu tysięcy rozstrzelanych mieszkańców Odessy – Ukraińców, Rosjan, Niemców, Mołdawian, Polaków i przedstawicieli innych narodów.

Groby są obecnie lokalizowane, liczba ofiar represji nie jest podliczona, ale można już stwierdzić, że ten obiekt jest jednym z największych na Ukrainie.

Agencja Ukrinform napisała, że pierwszych sześć grobów ofiar masowych represji NKWD z lat 1937-1941 na terenie tego obiektu grupa wolontariuszy znalazła na początku sierpnia. Później odkryto kolejne 23 groby.

Grupa badaczy poszukuje miejsc pochówków, określa ich granice i podaje szacunkową liczbę szczątków ofiar – podał Ukrinform. Następnie do prac ekshumacyjnych mają przystąpić – po decyzji sądu – sądowi medycy i inni specjaliści, w obecności Policji i prokuratury.

„Trwają prace badawcze, by określić skalę represji i powierzchnię grobu. Później będzie podejmowana decyzja – czy odbędzie się ekshumacja, ekspertyza DNA i ponowny pochówek ofiar, czy utworzony będzie park pamięci na miejscu masowego grobu – po ceremoniach pogrzebowych zgodnie z wszystkimi wyznaniami” – mówił Radiu Swoboda szef południowego oddziału IPN Ukrainy Serhij Hucaluk. Ostateczną decyzję ma podjąć międzyresortowa komisja przy ministerstwie kultury, najpewniej w przyszłym roku – wskazało Radio Swoboda.

Powierzchnia na której pracują badacze 4,7 ha, a Bykowni – gdzie już trwają prace od 11 lat – 5,3 ha” – mówili Radiu Swoboda historycy. W podkijowskiej Bykowni w zbiorowych mogiłach pogrzebano około 150 tys. ofiar komunizmu różnych narodowości, w tym kilka tysięcy Polaków z listy katyńskiej.

Ile jest w tych grobach pochowanych Polaków? Nie wykluczone, że ich ilość może stanowić około 15-30 procent w związku ze szczególną skalą represji wobec Polaków ze strony bolszewickiego aparatu bezpieczeństwa.

Słowo Polskie za: PAP, 1 września 2021 r.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *