Z malej chmury wielki deszcz. W Żytomierzu, stolicy Wołynia, zwykłe zdarzenie — wieczorek tańcujący, pociągnął za sobą przykre nader… polityczne następstwa dla jego uczestników.
Charakteryzuje to wybornie Rosję i nieszczęsne „gubernie Zachodnie”. Rzecz się tak miała. Katolicy, zamieszkali w ziemiach ruskich i litewskich, podległych władzy białego cara, posługują się „po ukazu”, na równi z prawosławnym, starym, juliańskim kalendarzem. Otóż według tego kalendarza, dnia 13 (1.) marca wypadał właśnie tak zwany „tłusty wtorek“, ostatni dzień karnawału—nic też dziwnego, że mieszkaniec Żytomierza p. Różański sprosił do siebie znąjome towarzystwo na „tańcującą herbatkę“.
Zapomniano atoli, że w tym dniu przypadała rocznica zamordowania cara Aleksandra, że więc w tak pamiętny dzień cała „Wszechrosji” obowiązana była smucić się nie tańcować.
Zapomniano „na śmierć“ o tym!
Panom czynownikom rosyjskim i widzącym wszędzie bunty żandarmom trafiła się dobra gratka wykazania swej gorliwości i wytropienia nowej „kramoły”. Doniesiono więc, że Polacy w Żytomierzu wyprawili w dniu 18 marca tańcującą demonstrację…
Posypały się tedy kary na niewinnych tancerzy. Gospodarzowi domu p. Różańskiemu kazano wraz z rodziną opuścić Żytomierz i wzbroniono mu pobytu w całych tak zw. „południowo-zachodnich guberniach“ t. j. na Wołyniu, Podolu i Ukrainie. Inni uczestnicy ponieśli również kary. P. Janicki, członek rady miejskiej (dumy), został ze stanowiska tego usunięty, lekarz powiatowy dr. Władysław Sokołowski pozbawiony został posady rządowej, p. Szczęsny Sokołowski oddany został pod nadzór policji, p. Markiewicz zaś dyrektor filji banku państwa pozbawiony został tej posady.
W ostatniej chwili nadchodzi przykra wiadomość, że ten ostatni, pozbawiony środków do życia, otruł się. Kijewlanin donosi, że przyczyną samobójstwa było sprzeniewierzenie 300.000 rubli z funduszów bankowych, wykryte przy zdawaniu rachunków następcy.
Słowo Polskie za: Kurier Lwowski, 04/1883 r., 11 czerwca 2022 r.
Leave a Reply