Nowe badanie o dawnych stosunkach polsko-ukraińskich

Prezentacja dr Adriana Jusupovicia swojego badania na Międzynarodowej Interdyscyplinarnej Humanistycznej Konferencji w Kijowie (28 października 2015 roku)Obecny i zeszły rok są bogate w rocznice pamiętnych wydarzeń polskiej oraz ukraińskiej historii. W tym roku obchody jubileuszu 1050-lecia chrztu Polski. Dla Polaków 966 rok jest tak samo ważny jak 988 dla Ukraińców. W świadomości dwóch narodów od tych dat zaczyna się chrześcijańska historia obu krajów. W 2015 roku minęło 1000 lat od czasu śmierci księcia Włodzimierza. Dla Ukraińców ten książę jest bohaterem, ponieważ za jego rządów kijowskie państwo osiągnęło wielkie sukcesy w życiu politycznym, kulturalnym oraz duchownym.

Niestety w szkole radzieckiej oraz teraźniejszej ukraińskiej uczono, że wspólna historia Rusi Kijowskiej i dawnej Polski rozpoczyna się od walk o tzw. „Grody Czerwieńskie”. Za PRL-u i nawet we współczesnej Polsce sytuacja nie przedstawia się lepiej: wszystkim wiadomo, że książę Bolesław Chrobry w 1018 roku zajął Kijów i odzyskał tzw. „Grody Czerwieńskie”, które wcześniej były przyłączone do Rusi. Czy taki początek wspólnej ukraińsko-polskiej historii, o której czytamy w podręcznikach i książkach, jest prawdziwy?

Młody warszawski historyk dr Adrian Jusupović, który brał udział w pracach interdyscyplinarnego zespołu „Złote jabłko polskiej archeologii…”, ponownie przeanalizował dostępne źródła dotyczące polsko-ruskich stosunków końca X – pierwszych czterech dekad XI wieku. Archeologowie pod kierownictwem dr hab. Marcina Wołoszyna i dr. Tomasza Dzieńkowskiego po przebadaniu w 2014 r. pozostałości wału z przełomu X i XI wieku, otaczającego latopisarski Czerwień (obecnie wieś Czermno), ustalili że brak na nim śladów zniszczeń.  Wskazuje to, że dawny gród prawdopodobnie nie został zdobyty siłą przez wojska księcia Włodzimierza.

Polski uczony przeanalizował pisemne informację o tym regionie, znajdujące się w „Powieść minionych lat”, „Kronice Thietmara”, „Rocznikach hildesheimskich” oraz w innych źródłach. Postawił hipotezę, że spór o pograniczny region rozstrzygnięty został w drodze rokowań, a nie działań wojennych. Według Jusupovicia źródła nie dają możliwości historykom dokładnie datować początku sporu władców Polski i Rusi o tereny pograniczne (być może miał on jeszcze miejsce za księcia kijowskiego Światosława Igorewicza). Polski badacz uważa, że zrzeczenie się Bolesława Chrobrego pretensji do „Czerwienia, Przemyśla i innych grodów” około 992 roku było powiązane z wzajemnymi korzystnymi dla obu stron porozumieniami pokojowymi. Polski książę zyskał  spokojne granice wschodnie i sojusznika z którego pomocą mógł wypędzić swoich konkurentów na książęcy stolec (macochę Odę i braci). Włodzimierz zaś zyskał sojusznika (przeciwko Pieczyngom) i sporne terytorium. W 1018 roku Bolesław Chrobry wkroczył do ruskiej stolicy jako teść i sojusznik kijowskiego księcia Światopełka Włodzimierzowicza. Za udzielenie mu pomocy otrzymał ten sam pograniczny region – tzw. „Grody Czerwieńskie”. Jednak już w 30. latach XI w. polski król Kazimierz Odnowiciel, potrzebując pomocy od kijowskiego księcia Jarosława Mądrego, ponownie zrzekł się pretensji do grodów.

Są to badania przeprowadzone na najwyższym poziomie, niezwykle istotne dla historyków zawodowych oraz amatorów historii dawnej Europy Wschodniej. To właśnie oni przekazują swój pogląd na historię innym grupom społecznym, a zwłaszcza młodemu pokoleniu. Jest to niezwykle ważne z tego powodu, że, jak zauważył prezydent Polski Andrzej Duda, podczas swojej wizyty w Kijowie w dniach 14-15 grudnia 2015 roku, prawda o wspólnej historii Polaków i Ukraińców może budować dobre relacje między sąsiednimi państwami.

Dr Wasyl Kononenko, 16.02.16 r.

Skip to content