„Dni uśmiechu” kończą projekt „Szkoły Polonijnych Liderów Lokalnych”, dofinansowany z funduszy MSZ Rzeczypospolitej Polskiej, przy współpracy z Fundacją Sempre a Frente.
W ramach projektu 12 i 15 listopada przeprowadzono dwa warsztaty dla dzieci – z wiązania sznurowadeł i garncarstwa. Obydwa zostały przygotowane dla uczniów żytomierskiej Ogólnokształcącej Szkoły Specjalnej z Internatem nr 1 dla Dzieci Niewidomych i Słabowidzących oraz dzieci ze Szkoły Wiedzy o Polsce działającej przy Zjednoczeniu Szlachty Polskiej na Żytomierszczyźnie.
– Moim zdaniem takie projekty są bardzo potrzebne. One dają możliwość dzieciom tworzyć cud własnymi rękami, uczyć się czegoś nowego i szukać nowych przyjaciół. Kiedy zobaczyłam ich szczęśliwe twarze oraz szczere uśmiechy, to zrozumiałam, że realizacja takich projektów rzeczywiście ma sens. Mam nadzieję, że to tylko początek i w przyszłości podobne przedsięwzięcia będą się odbywać bardzo często – powiedziała Wiktoria Mydzyn, jedna z organizatorek projektu, uczestniczka „Szkoły Polonijnych Liderów Lokalnych” w 2015 roku, członek ŻOMPO „Zjednoczenie Szlachty Polskiej”.
– Podczas warsztatów garncarskich oprócz robienia wyrobów z gliny wszyscy śpiewali polskie i ukraińskie piosenki, malowali i bawili się. Myślę, że najciekawsze było garncarstwo, ponieważ dzieci były zachwycone. Dziękujemy kolegom z Polski za możliwość realizacji naszego projektu – zaznaczył Michał Tołstow, współorganizator projektu, uczestnik „Szkoły Polonijnych Liderów Lokalnych” w 2015 roku, członek ŻOMPO „Zjednoczenie Szlachty Polskiej”.
Bardzo spodobały się warsztaty z garncarstwa także Walerii – uczennicy specjalnej szkoły-internatu Dziewczynka z zachwytem opowiedziała o „garncarzu, który palcem wskazywał, niby czarodziejska różdżka. Mówił, jak należy się nim posługiwać, wykonując wyrób z gliny. Było bardzo ciekawie!”.
– Garncarstwo jest jednym z najstarszych rzemiosł, uprawianych przez ludzi na Ziemi. Każdy, dziecko czy dorosły, może wziąć kawałek gliny, zmieszać ją z wodą i zrobić coś ciekawego, potem wysuszyć go na powietrzu i wypalić w ogniu. W taki sposób powstaje naczynie, które przetrwa przez długi czas, a dodatkowo ma właściwości lecznicze, m. in. odkażające. Garncarstwo jako zajęcie dynamiczne – z wykorzystaniem koła garncarskiego – może być też swego rodzaju trenażerem. Człowiek, wykonując miarowy ruch, przy okazji uspokaja się, a nawet pomaga w medytacji – opowiedział Iwan Reszta, garncarz.
19 listopada w Żytomierskiej Obwodowej Bibliotece organizatorzy pokazali dzieciom film oraz zdjęcia o tym jak był realizowany projekt przy ich uczestnictwie.
Alina Dębicka, 27.11.15 r.