Działalność Armii Krajowej na południowym wschodzie Kresów I RP w dużej mierze była ograniczona Okręgiem Wołyńskim. Chociaż łącznicy AK zapuszczali się daleko na Podole – do Winnicy, Kamieńca a nawet do Kijowa i Chersonia w celu prowadzenia działalności dywersyjnej i wywiadowczej, niemniej większych akcji potyczek z ich udziałem tutaj nie odnotowano.
Ale warto wspomnieć, że w szeregach AK, także podczas Powstania Warszawskiego walczyli Polacy z Kresów. O jednym z nich – Anatolu Sawickim, urodzonym w Berdyczowie pójdzie dziś mowa.
Podpułkownik Armii Krajowej Anatol Sawicki (pseudonim „Dąb”, „Młot”, „Cybulski”, „Mars”, „Korona”) urodził się w 1897 roku w Berdyczowie. W wieku 10-11 lat jego rodzina przeniosła się do Odessy, gdzie młody Anatol ukończył podstawówkę i poszedł do gimnazjum. W 1917 roku Sawicki zgłosił się do I Pułku Inżynieryjnego w I Korpusie Polskim. W Kijowie został członkiem Polskiej Organizacji Wojskowej.
W listopadzie 1918 roku Anatol Sawicki wstąpił do tworzącego się Wojska Polskiego. W szeregach 10. pułku artylerii wziął udział w wojnie polsko-bolszewickiej.
Maturę zdał dopiero po wojnie, w II Gimnazjum Państwowym we Lwowie. Po Szkole Oficerskiej w Bydgoszczy rozpoczął służbę w Rzeszowie, w 1931 roku przeniesiono go do Zajezierza pod Dęblinem.
Podczas kampanii wrześniowej Anatol Sawicki, jako dowódca 8 baterii 28 Pułku Artylerii Lekkiej brał udział w obronie stolicy Polski. W 1940 roku wstąpił do Armii Krajowej (wówczas Związku Walki Zbrojnej). Pełnił funkcję komendanta Obwodu Krasnystaw i Chełm. Po tym, jak Gestapo wpadło na jego trop, w 9142 roku został przeniesiony do Lwowa, gdzie pełnił funkcję Inspektora Inspektoratu Południowego Okręgu AK Lwów. Aktywnie tworzył oddziały samoobrony, współorganizował akcję „Burza”.
Po ponownej okupacji Lwowa przez Armię Czerwoną rozpoczął walkę w podziemiu. Po tym, jak NKWD aresztowało pułkownika Władysława Filipowskiego, Sawicki objął stanowisko komendanta Okręgu Lwów „Nie”. W 1945 roku został zmuszony do opuszczenia Lwowa i przeniesieniu się do Krakowa, a później – na Dolny Śląsk.
W Lubaniu (woj. dolnośląskie) organizował Eksterytorialny Okręg Lwowski Armii Krajowej i został jego komendantem.
16 marca 1948 roku Anatol Sawicki został aresztowany przez UB, wielokrotnie katowany i przesłuchiwany 9 sierpnia zmarł po przewiezieniu do szpitala. Krótko przed śmiercią, po kolejnym dniu ciężkich przesłuchań, na korytarzu ubeckiej katowni do rozpoznanej szefowej łączności kierowniczki swojej kancelarii z konspiracji, Zofii Orliczowej, zdąży wypowiedzieć zaledwie dwa słowa: „Rozkazuję milczeć!”.
Podpułkownik AK Anatol Sawicki, zamordowany przez UB we Wrocławiu został pośmiertnie zrehabilitowany w 1965 roku.
Tablice upamiętniające Anatola Sawickiego znajdują się w Lubaniu oraz we Wrocławiu (w kościele pw. Św. Rodziny). W jego rodzinnym Berdyczowie o rodaku – legendzie Armii Krajowej wiedzą tylko nieliczni.
Za zasługi przed Rzeczpospolitą Sawicki został odznaczony Krzyżem Virtuti Militari, Krzyżem Niepodległości, Krzyżem Walecznych, Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski oraz Srebrnym Krzyżem Zasługi.
Słowo Polskie, na podstawie tekstu Roberta Springwalda, 26.07.15 r.