Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Różne » Warto wiedzieć » Jak wygląda proces badania rodowodu?

Jak wygląda proces badania rodowodu?

Źródło - aspiretob.orgBadania naukowe nie zawsze należą do nudnych tematów. Czasami stają się one fascynujące, ciekawe, pełne niespodzianek i niezwykłych odkryć, zwłaszcza jeżeli mówimy o badaniach genealogicznych. Na pewno każdy zastanawia się nad historią własnej rodziny albo już zrobił pierwsze kroki w kierunku przybliżenia wiedzy o swoim rodowodzie. Historia naszego pochodzenia rodowodu jest podobną do źródła, dającego nam siłę, mądrość oraz inspirację.

Proces sporządzania rodowodu jest dość długotrwały i wymaga wiele wysiłku. Nie jest to jedynie rozmowa ze starszymi krewnymi, przegląd albumów ze starymi zdjęciami albo zebranie wszystkich rodzinnych dokumentów, lecz przede wszystkim – niekończące się godziny pracy w archiwach, skutkującej stworzeniem jednolitej historii, która zjednoczy wszystkie pojedyncze fakty w ekscytujący film o nazwie „Moje drzewo genealogiczne”. Wynik podejmowania takiej działalności opłaca się na pewno!

Proces badania rodowodu składa się z kilku etapów – podkreśla Wiktor Dolecki, dyrektor winnickiego centrum badania genealogii „Praszczur”, opierając się na własne doświadczenie. Wiktor zbadał historię własnego rodowodu i posiada informację o ponad 6000 swoich przodków! Oprócz tego obecnie w centrum „Praszczur” pomaga kilkunastu innym osobom odnaleźć drogę do poznania informacji na temat: „Kim byli moi pradziadkowie? Skąd ja pochodzę?”.

Pierwszy etap  badań genealogicznych rozpoczyna się w momencie, gdy niezbędna informacja dla rozpoczęcia prac zostanie zweryfikowana: miejsce urodzenia przodków, ustalenie ostatniego z nich, o którym zachowała się dostępna jakakolwiek informacja – przynależność do konkretnej konfesji, status społeczny.

Drugi krok polega na analizie istniejących materiałów w archiwach, w których ewentualnie można odnaleźć przechowywane dokumenty z konkretnych miejscowości. Chodzi o opracowanie opisów dokumentów, z tego miasteczka czy wsi, oraz analizę dokumentów pod względem dalszej perspektywy, a także tworzenie listy dokumentów dla każdego z archiwów, które posiadają interesujące nas materiały.

Praca na trzecim etapie skupia się już wokół bezpośredniej kwerendy archiwalnej. To dotyczy składania wniosku o nadanie dokumentów, ich opracowanie (wnoszenie korekty, wyodrębnienie istotnej informacji), a także zamówienie kopii cyfrowych stron, mieszczących niezbędne informacje.

Wiktor Dolecki opowiada członkom Klubu Polskiego Polonia o badaniu własnego rodowodu. Autor zdjęcia - Maria KozyrskaCzwartym krokiem jest analiza informacji zawartych w archiwum i jej opracowanie w dalszym ciągu – komponowanie schematu graficznego do drzewa genealogicznego i wprowadzenie informacji w jedyną bazę danych.

Piąty krok – uzupełnienie brakujących informacji przy pomocy danych, które Państwo i Państwa krewni mają do dyspozycji. Uzupełnienie drzewa genealogicznego w postaci wpisów o życjących obecnie wszystkich członkach rodziny.

Szósty krok polega na poszukiwaniu krewnych, z którymi nie ma kontaktu. Na przykład – mogą to być potomkowie braci dziadka lub pradziadka.

Siódmy i ostatni etap – nadanie drzewu genealogicznemu estetycznego wyglądu: do wyboru są plakaty, rodzinne książki albo tworzenie strony internetowej rodziny.

Przy wykonaniu wyczerpującego badania genealogicznego można uzyskać szczegółowe informacje o maksymalnej liczbie przodków, zazwyczaj do 8-10 pokolenia. Te informacje można przeglądać w wersji cyfrowej na własnym komputerze albo umieścić na stronie internetowej. Inną opcją przeglądu wyników badania może być tworzenie rodzinnej książki, plakatu, malowidła – to wszystko może służyć również jako niezwykle piękny prezent.

Na przykład jeden z naszych klientów zamówił badanie genealogiczne oraz książkę rodzinną jako prezent dla brata. Dla przeprowadzenia tego badania zaktywizował on całą rodzinę. Oni wspólnie zrobili sobie takim sposobem prezent. Książka o rodowodzie tego Pana wyszła niesamowita, ponieważ sami zajmowaliśmy się całym procesem jej produkcji, włącznie z wyborem papieru, ułożeniem stron i zamówieniem twardej skórzanej okładki. Oprócz informacji genealogicznej ta książka także mieściła historyczny opis miejscowości, gdzie zamieszkiwali przodkowie. Rodowód w danym wypadku udało się ustalić aż  do 10. pokolenia! – opowiedział Wiktor Dolecki.

Warto badać własny rodowód, ponieważ odczują Państwo, że wykonali obowiązek w odniesieniu do przodków, a z kolei wasi potomkowie będą z tego dumni!

Centrum badania genealogii „Praszczur”, opracowanie i tłumaczenie Inna Sandiuk, 16.03.15 r.