Holenderski konsulat w Winnicy – miejsce ratunku miejscowej polskiej inteligencji w latach 1917-1921

Elegancki budynek Winnickiej Szkoły Artystycznej dla Dzieci (obecnie ul. Magistracka 66) przyciąga mieszkańców i turystów swoimi nietypowymi formami architektonicznymi. Pod koniec XIX wieku na tej działce mieszkał lekarz i przyszły mer miasta, Mykoła Owodow. Później jednak dom został zakupiony i przebudowany w nowoczesnym stylu „dworu-okrętu” przez miejscowego Polaka, Lubomira Długołęckiego – prawnika i bankiera (kierował on wówczas filią Banku Handlowego), deputowanego do Dumy Miejskiej Winnicy przez kilka kadencji.

Co ciekawe, podczas rewolucji ukraińskiej w latach 1917–1921 dom miał stać się miejscem ratunku dla przedstawicieli polskiej społeczności przed represjami bolszewickimi: w majątku mieścił się konsulat holenderski. W tym czasie neutralne kraje europejskie starały się zaopiekować obywatelami lub poddanymi innych państw, które nie mogli ich ratować z powodu wojen. Konsul holenderski przejął odpowiedzialność za interesy obywateli odrodzonej w 1918 roku Polski, a także Belgów, Brytyjczyków, Greków i Hiszpanów. Przykładowo, w Kijowie powstał polski oddział Królewskiego Konsulatu Generalnego Niderlandów, a pod jego opieką znajdował się słynny polski i ukraiński artysta Wilhelm Kotarbiński (1848–1921).

Miejscowy Polak, Jan Ostromencki, kierował polskim oddziałem holenderskiego konsulatu w Winnicy, którego kluczowym zadaniem była ochrona interesów Polaków przed bolszewikami, jacy po raz drugi zajęli Winnicę w marcu 1919 roku. Taka inicjatywa dyplomatyczna nie uszła uwadze czekistów. Lokalne służby specjalne wszczęły sprawę agenturalną „Holendrów”, rzekomo gromadząc dowody „działalności antypaństwowej” przeciwko pracownikom departamentu.

5 maja 1919 roku Jan Ostromencki, a także jego koledzy: Długołęcki, Kumanowski, Polkowski i Bigałke, zostali aresztowani przez czekistów. Wszystkich oskarżono o szpiegostwo i „działalność kontrrewolucyjną”. Miały o tym świadczyć wojskowe mapy topograficzne Galicji, Podola, Wołynia i innych byłych guberni rosyjskich, znalezione podczas przeszukania innego budynku konsularnego przy ulicy Monastyrskiej.

Kilka tygodni później, 29 maja, funkcjonariusze Czeki wyważyli drzwi i włamali się do domu Długołęckiego, który pełnił funkcję konsulatu. Co ciekawe, następnie funkcjonariusze konsulatu byli przetrzymywani niedaleko swojej placówki: główny budynek Czeki w Winnicy był wówczas w domu doktora Topczewskiego (obecnie Winnicka Dziecięca Szkoła Muzyczna przy ul. Architekty Artynowa 21). Aresztowani mogli wtedy zginąć, podobnie jak setki innych niewinnych mieszkańców Winnicy, ale na rozkaz ówczesnego naczelnego ukraińskiego czekisty, Martyna Łacisa, zostali przewiezieni do Kijowa, również kontrolowanego przez bolszewików, i wymienieni na polskich komunistów.

W. Iwanyszyn, 27 grudnia 2025 r.

 

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przejdź do treści