Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Różne » Warto wiedzieć » Groby Pańskie w kościołach na Ukrainie przypominały o agresji rosyjskiej i cierpieniach zwykłych ludzi

Groby Pańskie w kościołach na Ukrainie przypominały o agresji rosyjskiej i cierpieniach zwykłych ludzi

W doniesieniach polskich mediów czytaliśmy o pięknych drzewach oliwnych i tysiącach kwiatów dekorujących Groby Pańskie w kraju nad Wisłą. Całkiem inne klimaty dominują w kościołach rzymskokatolickich na Ukrainie. Tu nie brakuje dekoracji wojennych, inscenizacji rosyjskich więzień na terenach okupowanych oraz łusek od broni palnej.

W winnickim kościele Ducha Świętego Kaplicę Adoracji udekorowano na wzór rosyjskiego więzienia na terenach okupowanych, powszechnie zwanego „podwałem”. To są miejsca, gdzie nie można liczyć na godne traktowania i opiekę organizacji międzynarodowych. Dużo osób, które trafiły do takich więzień nigdy nie wyszli z nich żywi. Podobnie jak w setkach podobnych miejsc, w winnickiej świątyni można zobaczyć na ścianach kreski z liczeniem dni tam spędzonych, ślady krwi i nazwiska zamordowanych przez rosyjskich zbrodniarzy.

Podobnie Grób Pański w tym kościele wygląda jak fragment budynku w zniszczonym Bachmucie. Takie dekoracje mają na celu przypomnieć, że wojna nigdzie się nie podziała, nie zważając na początek wiosny, ciepłą pogodę i świąteczny nastrój. Na wschodzie Ukrainy wciąż giną ludzie a mieszkańcy centralnej, zachodniej i północnej Ukrainy przebywają w ciągłym strachu w związku z możliwymi ostrzałami rakietowymi. Codziennie do oddalonych o setki i tysiące kilometrów od frontu miast przychodzą komunikaty o śmierci kolejnych żołnierzy.

Grób Pański to symbol groty, w której złożono ciało Jezusa Chrystusa po jego ukrzyżowaniu. Ma głębsze znaczenie metaforyczne, skłania do refleksji nad swoim życiem i postępowaniem. W krakowskich kościołach przygotowano Groby Pańskie, przy których wierni będą czuwać i modlić się do rozpoczęcia Wigilii Paschalnej. Przepełnione są symboliką, często budzą ciekawość, skłaniają do przemyśleń.

Słowo Polskie, fot. Redakcja, 11 kwietnia 2023 r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *