Jesteś tutaj: Home » Polacy na Kresach » Relacje z wydarzeń » Dziękujemy i prosimy o więcej – żegnamy brata Justyna Rusina po 20 latach pasterskiej posługi w Winnicy (uaktualnione)

Dziękujemy i prosimy o więcej – żegnamy brata Justyna Rusina po 20 latach pasterskiej posługi w Winnicy (uaktualnione)

12 sierpnia podczas polskiej mszy w Kościele MB Anielskiej (Kapucynów) na Sobornej br. Grzegorz Romanowicz OFMCap prowincjał Braci Mniejszych Kapucynów na Ukrainie już oficjalnie ogłosił, że brat Justyn opuszcza Winnicę i przenosi się na Zakarpacie, gdzie od podstaw będzie budował Kościół Greko-Katolicki oraz głosił Słowo Boże w nowo powstałej parafii…
Pogłoski o przeniesieniu jednego z najpierwszych pokomunistycznych Kapucynów z Winnicy krążyli miastem już od miesiąca. W Niedzielę ostatecznie postawiono kropkę nad „i”  – nowym proboszczem czy gwardianem zostaje dobrze wszystkim znany brat Konstantyn Morozow, a  Justyn Rusin wyjeżdża nie do Polski, jak uważano a na Zakarpacie.

Jak było od zawsze – Bracia Mniejsi Kapucyni zawsze pełnili swoją posługę bardzo skromnie i niezauważalnie ale rezultaty ich działalności mówiły sami za siebie – Kościół i Klasztor Kapucynów najdłużej opierali się rosyjskiemu zaborcy przed kasatą oraz najpierwszy po upadku Komuny otworzył swe drzwi przed wiernymi. Brat Justyn szybko wziął się do pracy i w szybkim tempie odzyskał część mieszkań – pomieszczeń byłego klasztoru Kapucynów, które komunistyczne władze nieodpłatnie przekazywali „grażdanam wielikogo i moguczego”. Jak lubi powtarzać sam brat Justyn –  „Najlepszym sposobem skutecznie zapomnieć o kościele jest przemienić go w dom mieszkalny”. I rzeczywiście – rodziny, którym ZSRR pozwolił zamieszkać w pomieszczeniach klasztornych nie chcieli wyprowadzać się do innych mieszkań, kościół musiał wykupywać własny klasztor za pieniądze!  Po 20 latach już widzimy skutki pracy braci Kapucynów – kościół Rzymsko -Katolicki rozwija się i oswaja coraz to nowe sfery życia człowieka, podążając za progresem technicznym. Udział brata Justyna jest widoczny i w pracy Clara Studio i w kreskówce „Antywirus” i, oczywiście, na wszystkich polskich patriotycznych imprezach czy koncertach Justyn Rusin był obecny i też brał czynny udział.

Życie zakonnika rządzi się innymi regułami niż życie zwykłego człowieka. Jest nieco podobne do wojska – naczelne dowództwo (a w przypadku brata zakonnego – władze kościelne) decydują – po jakim okresie ksiądz, brat zakonny czy zakonnicy zmienią miejsce posługi a czasami są przenoszeni wiele tysięcy kilometrów  od porzedniego miejsca zamieszkania.

Życzymy bratu Justynowi Rusinu owocnej pracy na rzecz krzewienia wiary katolickiej oraz Polskości na nowym miejscu w obwodzie Zakarpackim, zawsze będziemy czekać na niego w Winnicy nie jako na gościa, a jak na swojego i kto wie, może on w przyszłości do nas wróci?

fragment wideo na którym prowincjał Braci Mniejszych Kapucynów na Ukrainie ogłasze o przeniesieniu brata Justyna

{vimeo}47445493{/vimeo}


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *