We wtorek, 19 listopada, biskup senior Jan Purwiński świętował jubileusz 80-lecia urodzin. W tym dniu w jego intencji została odprawiona w żytomierskiej katedrze uroczysta Msza święta, na którą przybyli także arcybiskup większy Ukraińskiej Cerkwi Grekokatolickiej Swiatosław Szewczuk.
W celu złożenia życzeń solenizantowi goście zaczęli odwiedzać biskupa Jana już w godzinach rannych 18 listopada. Już tego dnia drzwi kancelarii biskupiej nie zamykały się. Najdostojniejszym gościem, który w tym dniu, poprzedzającym rocznicę urodzin odwiedził jubilata, był kardynał Lubomir Huzar, zwierzchnik Kościoła katolickiego obrządku bizantyjsko-ukraińskiego.
Jesienny oraz chłodny dzień 19 listopada był opromieniony i ogrzany ciepłem serc. Z różnych stron przyjechali ludzie, żeby razem przeżyć tą ważną uroczystość – jubileusz drogiego biskupa Jana Purwińskiego, który swoje życie i posługę poświęcił Kościołowi na Ukrainie. Pierwszymi kto tego dnia przywitał biskupa seniora były siostry-benedyktynki. Przywiozły one kwiaty i ogromny tort własnej produkcji. Siostry zapewniły biskupa o swojej nieustannej modlitwie o jego zdrowie i opiekę Bożą. Kolejne życzenia drogiemu jubilatowi złożyli biskup Bronisław Bernacki oraz arcybiskup żytomierski i nowograd-wołyński UPC MP Nikodym.
Kulminacyjnym momentem dnia stała się uroczysta Msza święta. Wśród dostojnych gości, którzy zebrali się z okazji 80-lecia biskupa Jana, można było ujrzeć: abp diecezji kijowsko-żytomierskej Piotra Malczuka, bp Bronisława Biernackiego, bp Leona Dubrawskiego, bp Witalija Skomarowskiegp, episkopa UGKC Markijana Buczka oraz abp większego Światosława Szewczuka – Metropolitę Kijowsko-Halickiego, Patriarchę Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego. Żeby powitać szanownego jubilata na Mszę do Żytomierza przybył również abp metropolita iwanofrankowski Włodzimierz Wijtyszyn.
Blisko osiemdziesięciu księży wzięło udział w Mszy świętej, nie licząc studentów z Wyższego Duchownego Seminarium w Worzelu, razem z rektorem о. Janem Slepowronskim, oraz kleryków z seminarium Redemptoris Mater, przybyłych na uroczystość razem ze swoim rektorem о. Romanem Grekiem. Kościół był szczelnie wypełniony wiernymi, którzy, nie zważając na pogodę i dzień roboczy, chcieli rozdzielić radość i wdzięczność za dar biskupa z dostojnym jubilatem.
Podczas kazania abp Piotr, nawiązując do fragmentu z Ewangelii, który odczytano wcześniej, zauważył, że biskup Jan otrzymawszy od Pana Boga, talenty, dary, hojnie i chętnie nimi dzielił się ze wszystkimi potrzebującymi.
Po Komunii św. wszyscy obecni zaśpiewali dziękczynny hymn „TE DEUM”, Panu Bogu za 80 lat życia biskupa Jana Purwińskiego.
Kiedy zakończyła się Liturgia dostojni goście skorzystali z możliwości wypowiedzenia kilka słów, adresowanych do szanownego jubilata. Abp Piotr też przywitał biskupa seniora i prezentował mu portret, z nadzieją, że ten portret będzie wisiał w zakrystii kościoła i całe następne pokolenia będą pamiętały – ile dobra i sił poświęcił biskup Jan Kościołowi na Ukrainie.
Abp Większy Szewczuk podziękował biskupowi Janowi za oddaną posługę oraz wsparcie dla Cerkwi grekokatolickiej. Proboszcz żytomierskiej katedry ks. Wiktor Makowski, zacytował słowa z wiersza Wasyla Symonenka : „Można wszystko na świecie wybierać synu, tylko nie wolno wybrać ojczyznę”. Przyjemną niespodzianką dla jubilata okazał się przyjazd księży z Łotwy, którzy złożyli najszczersze życzenia z małej ojczyzny biskupa Jana.
Oprócz duchowieństwa na święto przybyli także przedstawiciele władzy: przewodniczący żytomierskiej Rady Obwodowej Witalij Josyp Francuz, p.о. zastępcy przewodniczącego państwowej administracji Jarosław Laguta, zastępca miejskiego przewodniczącego Oleksandr Boczkowski oraz deputowany Borysław Rozenblat. Podziękowali bp Janowi za długie i owocne lata pracy i złożyli szczere życzenia.
Potok życzeń i pozdrowień trwał przez prawie godzinę. Przedstawiciele różnych wspólnot parafialnych i wiele innych osób chcieli osobiście powiedzieź jubilatowi kilka słów. Na koniec wszyscy obecni zaśpiewali «Mnogaja lita»(Многая лiта) i pomodlili się w intencji Ojczyzny Ukrainy, za cały kościół oraz zmarłych z rodziny biskupa Jana.
Jan Purwiński urodził się 19 listopada 1934 roku we wsi Dolna na Łotwie w polskiej rodzinie wielodzietnej (miał trzech braci i pięć sióstr). Polskie pochodzenie utrudniało chłopcu ukończenie szkoły średniej po zakończeniu II wojny światowej, kiedy Łotwa ostatecznie znalazła się w granicach ZSRS. W 1955 roku Janowi udało się jednak ją ukończyć.
Następnie przez rok pracował w kołchozie, by w 1956 roku dostać się do seminarium duchownego w Rydze. Został wyświęcony na kapłana w 1961 roku, będąc wcześniej świadkiem prób delegalizacji przez władze sowieckie tej jedynej uczelni, kształcącej kapłanów katolickich dla całego ZSRS. Jesienią 1959 roku zażądały one usunięcia z seminarium trzynastu kleryków, w tym trzech diakonów. Po ukończeniu seminarium ks. Jan przez 16 lat pracował w parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny w Daugavpilsie, służąc tamtejszemu skupisku Polaków. Dojeżdżał także do innych parafii katolickich zamieszkałych przez Polaków.
Gdy biskupem Łotwy został bp Julian Vaivods, zaczął on w trosce o katolików na terenie ZSRR wysyłać posługujących na Łotwie księży do parafii w innych republikach, także na Ukrainę. Jednym z nich był właśnie ks. Jan Purwiński. Zdecydował się na wyjazd do Żytomierza na prośbę delegacji wiernych z katedralnej parafii, na czele której stał przewodniczący Komitetu Kościelnego pan Cezary Duński. Oficjalnie przyjechał do Żytomierza, by pomóc miejscowemu proboszczowi ks. Stanisławowi Szczypcie, który był poważnie chory na cukrzycę. Ksiądza Jana od razu zachwyciła pięknie odnowiona katedra św. Zofii, a także fakt, że Msze św. odprawiano tutaj po polsku. Pełniąc posługę duszpasterską w parafii żytomierskiej, ks. Jan, o czym wiedzieli tylko nieliczni, objął także obowiązki wikariusza biskupiego d. s. Ukrainy i Mołdawii. Przez pierwsze lata ks. Jan Purwiński musiał pracować w samym Żytomierzu. Nie mógł wyjeżdżać do innych skupisk ludności polskiej. Dopiero po kilku latach mógł to uczynić, zajmując się jednocześnie tajnym kierowaniem Kościołem katolickim za Zbruczem i w Mołdawii. Dzięki jego posłudze Kościół katolicki na Żytomierszczyźnie przetrwał najtrudniejszy dla niego okres i doczekał się swobód religijnych.
Biskupem diecezji żytomierskiej został w 1991 r. i funkcję tą pełni po dzień dzisiejszy, choć po reorganizacji struktur kościelnych na Ukrainie został mianowany biskupem kijowsko- żytomierskim. W ciągu swojej 18-letniej posługi udało mu się doprowadzić do odrodzenia struktur diecezji. Jest to obecnie jedna z większych jednostek Kościoła rzymskokatolickiego na Ukrainie. Swym zasięgiem obejmuje ona obwody: czerkaski, czernihowski, kijowski i żytomierski. Działa na 222 tys. km kw. przestrzeni. Na jej terenie mieszka 270 tys. wiernych. Nalicza 150 parafii obsługiwanych przez 100 księży. Diecezja dysponuje własnym seminarium duchownym w Worzelu.
W opinii Polaków, mieszkających na Żytomierszczyźnie i Kijowszczyźnie, biskup Jan jest ostoją i obrońcą polskości. To głównie dzięki jego staraniom ocalał polski cmentarz w Żytomierzu, który władze komunistyczne chciały zlikwidować. Swoim autorytetem bp Purwiński wspiera wszelkie inicjatywy miejscowych organizacji polskich, łagodzi waśnie i spory. Broni języka polskiego także na terenie kościoła starając się, by Polacy mogli się modlić w ojczystym języku, tocząc często ostre dyskusje. Jego działalność została dostrzeżona przez władze RP. W 1992 r. otrzymał Komandorię Orderu Zasługi RP, a w 2006 r. Order „Zasłużony dla Kultury Polskiej”.
Prywatnie biskup Purwiński jest człowiekiem niezwykle otwartym, życzliwym i gościnnym. Jest w nim coś z prostoduszności bohaterów sienkiewiczowskiej „Trylogii”. Często używa wobec swoich rozmówców słowa „braciszku”.
Każdy jubileusz to – dzień wdzięczności Panu Bogu za przeżyte lata i wszystkie dary, którymi hojnie obdarowuje.
Anna Denysiewicz
{morfeo 687}
Leave a Reply