Dwóch poetów – Dwa losy

Ten rok w Polsce został ogłoszony Rokiem Cypriana Kamila Norwida, w związku z 200 rocznicą jego urodzin. Również w roku 2021 Ukraina obchodziła 207. rocznicę urodzin Tarasa Szewczenki.

Byli rówieśnikami, ale żyli w różnych środowiskach społecznych i zaczynali swoją twórczą podróż na różne sposoby. Jedyne, co ich łączyło, to trudna droga życia i miłość do sztuki.

Obaj byli wieloaspektowymi naturami. Pisali wiersze, rysowali. Ich dzieła filozoficzne nadal są podstawą do tworzenia współczesnych dzieł sztuki w filmie i literaturze. Wiele osób widziało film w reżyserii Andrzeja Wajdy “Popiół i diament”. Tytuł filmu pochodzi z cytatu z “Tyrtei” Cypriana Kamila Norwida:

…Co idzie w przepaść z burzą? – czy zostanie
Na dnie popiołu gwiaździsty dyjament,
Wiekuistego zwycięstwa zaranie…

Duchową bliskość postrzegania świata przez obydwu poetów znajdujemy w ich dziełach o starożytnym Rzymie. Obaj widzieli w gladiatorach niewolników i bohaterów gardzących swoimi widzami.

Postać gladiatora służyła jako wzór do refleksji w kwestii roli i statusu poety w rzeczywistości i gdzie jest prawda.

Przeczytamy jeszcze raz wiersz Norwida “Spartakus” (1857) i spójrzmy na obraz Szewczenki “Umierający Gladiator” (1856):

Za drugą, trzecią skonów metą
Gladiator rękę podniósł swą,
«To – nie to, krzycząc, SIŁA, nie to,
To nie to MĄDROŚĆ, co dziś zwą…
Sam Jowisz mi nie groźny więcej,
Minerwa sama z siebie drwi:
Wam – widzów dwakroć sto tysięcy –
Co dzień już trzeba łez i krwi…
Przyszliście drząc i wątpiąc razem,
Gdzie dusza wietrzyć i gdzie moc?…
A my wam – księgą i obrazem,
A głos nasz ku wam – pocisk z proc.
– Przyszliście drząc i wątpiąc razem,
Cała już światłość wasza – NOC!»

Za drugą, trzecią skonów metą
Gladiator rękę podniósł swą:
„To – nie to, krzycząc, MIŁOŚĆ, nie to,
To nie to PRZYJAŹŃ, co dziś zwą…
Z Kastorem Polluks, druhy dawne,
W całusach sobie wierność klną;
A Wenus włosy ma przyprawne,
Rumieńce z potem w maść jej lgną…
– Siedliście, głazy, w głazów kole
Aż mchu porośnie na was sierć:
I duszą waszą – nasze-bole,
I ciałem waszym – naszych-ćwierć;
– Siedliście, głazy, w głazów kole,
Całe już życie wasze: śmierć!”

Po śmierci poetów było też wiele smutnych zbiegów okoliczności. Od lutego 1877, Norwid mieszkał w polskim schronisku charytatywnym na obrzeżach Paryża, gdzie zmarł “przez wszystkich opuszczony i zapomniany”. Prochy poety zostały przeniesione do wspólnego grobu nieznanych polskich wędrowców na cmentarzu Montmorency pod Paryżem. W 2001 r. ziemia z grobu umieszczona w urnie została pochowana w Katedrze Wawelskiej obok grobów Adama Mickiewicza i Juliusza Słowackiego.

W ostatnich latach Szewczenko chorował na reumatyzm i nabyte w wyniku tego: wady serca, zapalenie wielostawowe i marskość wątroby. W 1861 r. Szewczenko zmarł z powodu rosnącej opuchlizny. Z funduszy przyjaciół został pochowany najpierw na smoleńskim cmentarzu prawosławnym w Petersburgu. Następnie jego trumna, zgodnie z testamentem, została przetransportowana na Ukrainę i pochowana na Czarnej Górze w pobliżu Kaniowa.

Potomkowie w Polsce i na Ukrainie różnie oceniają wkład tych ludzi w światową poezję. Tak więc w Warszawie stoi wyjątkowy pomnik Tarasa Szewczenki. Jest to jedyny Monument, w którym on jest przedstawiany jako młody, pełen twórczych sił. W tym samym czasie ulicę Norwida we Lwowie kilkakrotnie zmieniano i w rezultacie jego nazwa zniknęła z map ukraińskich miast.

Bardzo różnym siłom politycznym udaje się znaleźć wśród wypowiedzi poetów takie, które świadczą o rzekomej bliskości przekonań Norwida i Szewczenki do ideologii właśnie tych sił. W szczególności ich literackie obrazy zostały przyjęte, zarówno przez oficjalną propagandę sowiecką, jak i przez środowiska nacjonalistyczne. W rzeczywistości nasi ulubieni poeci byli przede wszystkim filozofami, a nie politykami.

Jerzy Krawiec, 3 czerwca 2021 r.

 

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *