Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Regiony » Winnicki » Zaduszki na miejskim cmentarzu „Pidlisne” w Winnicy

Zaduszki na miejskim cmentarzu „Pidlisne” w Winnicy

Przy pomniku ofiar bolszewickiego terroru w latach 30.Modlitwa różańcowa w intencji zmarłych bliskich oraz ofiar Wielkiego Terroru towarzyszyła procesji wiernych parafii rzymskokatolickich miasta Winnicy, którzy w asyście duchowieństwa zgromadzili się 2 listopada w pierwszym dniu Zaduszek na cmentarzu „Pidlisne”, znajdującym się przy ulicy Chmielnickie Szose.

Cmentarz „Pidlisne” jest w obecnej chwili cmentarzem zamkniętym dla pochówków. W 1943 roku na jego terenie spoczyły prochy ekshumowanych pod nadzorem Międzynarodowego Zespołu Ekspertów ponad 9 tys. zamordowanych przez bolszewików Podolan, znaczną część z których stanowili Polacy.

Modlitwa przy pomniku ofiar represji politycznych stała się punktem wyjściowym uroczystości i kontynuacją modlitwy poprzedniego dnia w winnickim parku rozrywki, na terenie którego spoczywa około 10 tys. Polaków – katolików na zniszczonym w 1936 roku przez bolszewików cmentarzu. Procesję poprowadził o. Konstanty Morozow OFM Cap. Przez następną godzinę wierni kroczyli alejami cmentarza miejskiego, śpiewając modlitwy i modląc się na Różańcu.

Krótki postój przy modlitwie ostatniego proboszcza w Winnicy w czasach walki władz komunistycznych z kościołem – ks. Marcelego Wysokińskiego i dalszy ruch w strugach jesiennego deszczu.

Na cmentarzu „Pidlisne” chować zmarłych zakończono w 2003 roku. Pochówki na tej nekropolii mieszkańców miasta Winnicy, w tym polskiego pochodzenia odbywały się zaczynając od 1936 roku, kiedy Sowieci zdewastowali katolicki cmentarz na terenie obecnego parku. Obecnie mieszkańców Winnicy chowają na kilku innych cmentarzach na okolicach miasta – najwięcej w Łuce Mełeszkowskiej.

Słowo Polskie, 03.11.16 r.

 

„Parada parasoli” alejami winnickiej nekropolii


Przy mogile ostatniego proboszcza kościoła kapucynów o. Marcelego Wysokińskiego, zamkniętego przez komunistów po jego śmierci w 1959. Na część o. Wysokińskiego nazwano jedną z winnickich ulic