Zabójstwo w obronie swojej Ojczyzny, domu i rodziny – grzech czy obrona konieczna?

W Ukrainie obecnie trwa krwawa inwazja wojsk rosyjskich. Moskiewscy żołnierze oraz ich dowódcy udają się do morderstw cywilów, gwałcą kobiety i dzieci, okradają mieszkania i domy prywatne. Jak w takim wypadku ma zachować się praktykujący chrześcijanin? Położyć się na łóżku i schować głowę pod poduszkę, póki raszysta gwałci jego żonę, a potem poprosić o wspólną modlitwę? Czy chwycić za nóż czy młotek i spróbować go zatrzymać?

To samo czasem może myśleć ukraiński żołnierz, który z karabinem albo polskim PIORUNem w ręku broni swojego domu od Lwowa do Doniecka. I przy tym zabija agresora. Jaka jest nauka Kościoła wobec wojny obronnej?

Tu przede wszystkim warto wspomnieć o “zabójstwie w obronie koniecznej”, które wyklucza czynnik jakim jest WOLA. Żołnierz rosyjski ma wolę i twarde przekonanie oraz plany do zabijania w celu osiągnięcia swoich zbrodniczych celów.

Jeżeli zaś żołnierz ukraiński lub cywil broniący bezpośrednio swojej rodziny nie ma woli zabicia drugiego człowieka, ale to robi ratując się przed oprawcą, to nie jest to grzechem.

Planowanie zabójstwa to grzech, działania obronne to co innego. Jako przykład można podać działania policjanta, który ratuje tłum przed wybuchem bomby w rękach terrorysty zabijając go.

Otóż Bóg sądzi z woli, a nie z możności mówił św. Augustyn w odniesieniu do zabójstw i pobić. A przykazania to prawo, na którym w życiu chrześcijanin powinien opierać swoją WOLĘ, jako realizowanie Woli Boga.

Oponenci mogą powiedzieć – jest przecież napisane “Nie zabijaj”! Oraz, że żołnierz nie jest od tego, żeby analizować rozkazy, a żeby je sumiennie wykonywać. Ale jeżeli ktoś mu rozkazuje popełnienie grzechu, np. morderstwa (zabicie cywili, jeńców etc.), gwałtu etc., może i powinien odmówić. To samo dowódca. Powinien zakazać żołnierzom wykonanie zbrodni wojennych. Czego nie było zrobione podczas działań zbrojnych na Ukrainie. Raszyści z premedytacją mordują, zabijają i gwałcą. “Druga armia świata” świadomie dopuszcza się grabieży i niszczenia infrastruktury cywilnej. Odmawiając wykonania zbrodniczego rozkazu żołnierz-chrześcijanin musi być przygotowany na karę, nawet poprzez rozstrzelanie.

Niema prostych odpowiedzi. Oprócz najważniejszego: żołnierz czy zwykły człowiek broniący Ojczyzny czy ogólnie: jakiegoś dobra, jeżeli nie da się go obronić inaczej, jak pozbawiając innych życia, nie grzeszy.

Redakcja za: traditia.fora.pl, 18 kwietnia 2022 r.

 

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *