Elektroniczny zegar, który odliczał minuty do początku piłkarskich mistrzostw EURO-2012, 10 lipca zepsuł się.
Więcej niż miesiąc zegar pracował sprawnie i odliczał sekundy. Lecz 10 lipca z zegarem ukraińskiej produkcji stała się nieprzyjemność. Blisko 19.00 cyfry zajaśniały mocniej, niż zwyczajnie, a potem całkiem zgasły. Zdziwili się nie tylko mieszkańcy Kijowa, ale i turyści z innych państw. „A co z waszym Euro stało się, czyżby do Niemiec przenieśli”?, – zaczęli dowcipkować goście z Niemieс.
Co stało się z głównym zegarem Euro-2012, dotychczas nie wiadomo. Do rana 11 lipca stoi nie zreperowany.
Czyżby to był zły znak?
Leave a Reply