Pod naporem ukraińskich oddziałów na prawym skrzydle (3 batalion Dywizji Żelaznej UR:) wróg, został pokonany poprzez kontratak w rejonie Nowej Uszycy.
Bolszewicy podjęli próbę utrzymania się na linii Jaryszowa, Mohylowa-Baru, ale został pokonany i następnie rozpoczął chaotyczny odwrót w kierunku Wapniarki.
Ukraińskie oddziały prawej grupy zakończyły pościg za wrogiem mniej więcej na linii między miastem Jaruga a Czerniowcami (na północny wschód od miasta Mohylew, nie mylić z Czerniowcami na Bukowinie), miasto Szargorod.
Część ukraińskich jednostek przesunęła się nawet dalej na wschód od tej linii. Ze strony grupy środkowej (4 i 6 dywizji strzeleckiej) nieprzyjaciel, pobity w rejonie Jałtuszkiowsko-Żenyszkowskim, wprowadził do walki z rezerwy 47. Dywizję Piechoty przy pomocy dwóch pociągów pancernych, i stawił opór w rejonie Baru.
Na skrzydle lewego zgrupowania (1. Zaporoska Dywizja) oddziały wroga w rejonie Derażni-Latyczowa przy pomocy 5 pociągów pancernych na linii Żmerynka-Derażnia uparcie broniły swoich pozycji, flankując środkową grupę przy użyciu kawalerii i próbowały utrzymać lewe skrzydło w kontrofensywie.
W końcu na lewym skrzydle jednostki wroga znalazły się na otwartej przestrzeni w rejonie Lityna. 19/X był ostatnim dniem dziejów bojowych na froncie Armii Ukraińskiej na dużą skalę. Tego dnia nasza prawa grupa walczyła z wrogiem, który próbował stłumić jej części w rejonie Borówki-Politanki-Pisarówki.
Część grupy petlurowskiej, chcąc uniemożliwić wrogowi zajęcie ww. terenu, zepchnęła ją na wschodni brzeg rzeki Murafa i wzięła do niewoli prawie wszystkich z 422 piechurów.
Pułk bolszewicki 19 października przybył do Baru delegacja bolszewicka i oznajmiła, że 20 października przybędzie do naszej Armii delegacja z Dowództwa XIV Armii Bolszewickiej.
Tego samego dnia do 1. Dywizji Zaporoskiej przybyła delegacja bolszewicka, lecz Zaporożcy odesłali ją, powołując się na brak uprawnień do negocjacji. Od 20 X do 10 XI na całym froncie Armii panował spokój, z wyjątkiem oddziałów rozpoznawczych, które bolszewicy rozpoczęli w listopadzie.
Słowo Polskie za: W. Sawczenko, czasopismo „Tabor”, Kalisz, 1924 r., 13 maja 2024 r.
Leave a Reply