Fot. Rusłan Stefanczuk na FB
W Białymstoku odbywa się spotkanie szefów parlamentów Polski, Ukrainy oraz krajów bałtyckich. Szef Rady Najwyższej Rusłan Stefanczuk podziękował partnerom, że trzeci rok z rzędu od początku agresji na pełną skalę i dziesiąty od początku agresji rosyjskiej Polska i kraje bałtyckie nie opuściły Ukrainy pod względem informacyjnym, politycznym, wojskowym, humanitarnym i finansowym.
Szef ukraińskiego parlamentu przypomniał, że w dniach 15-16 czerwca w Szwajcarii odbędzie się szczyt pokojowy, na którym nie będzie chodziło o pokój za wszelką cenę i kapitulację, ale o „sprawiedliwy i ostateczny pokój, podczas którego staną razem wszystkie kraje popierające wybór cywilizacyjny Ukrainy” z Ukrainą i którzy walczą o demokrację”.
W ramach białostockiego spotkania omawiane są zniesienie ograniczeń w użyciu broni dostarczonej Ukrainie, kwestia ochrony przestrzeni powietrznej, szkolenia i edukacji ukraińskiego wojska oraz odbudowa infrastruktury energetycznej.
„Mamy wielką nadzieję na styczeń 2025 r., kiedy prezydencja UE zostanie przeniesiona do Polski, a następnie Litwy i Łotwy, i naprawdę mamy nadzieję wrócić do naszego europejskiego domu” – stwierdził Przewodniczący Rady Najwyższej.
Podkreślił, że przystąpienie Ukrainy do NATO jest korzystne nie tylko dla Ukrainy, ale także dla całego Sojuszu.
„Dziś na wschodniej granicy Sojuszu nie znajdziecie bardziej zdolnej armii niż ukraińska. Dlatego jesteśmy gotowi podzielić się całym doświadczeniem, jakie Ukraina zdobyła podczas wojny” – podkreślił Stefanczuk.
Marszałek powiedział, że spodziewa się w najbliższym czasie przybycia do Kijowa Marszałka Sejmu Szymona Gołownego i Marszałka Sejmu Litwy Wiktorii Chmilite-Nielsen i ich wystąpienia w ukraińskim parlamencie.
Słowo Polskie za: Rusłan Stefanczuk na FB, 11 czerwca 2024 r.
