Romanów – mała ojczyzna kompozytora Dobrzyńskiego

Romanów lub Romanów Wielki, miasteczko nad rzeką Leśną, przy trakcie z Połonnego do Żytomierza, o 60 wiorst na południowy wschód od Nowogrodu Wołyńskiego i o tyleż od Żytomierza odległe.

Posiada zarząd gminny, cerkiew, dom modlitwy żydowski, aptekę, stację pocztową konną do przewozu urzędników, gorzelnię i smolarnię. Była tu filia parafii katolickiej Cudnów. Jeszcze w 1850 r. w Romanowie działała szkoła dla głuchoniemych.

Od 1817 do 1821 r. istniało tu gimnazjum, utrzymywane przez jezuitów (wiadomość o tych szkołach podał Miesięcznik połocki z 1818 r.). Nadto był tu klasztor wizytek, z pensjonatem dla panien szlacheckiego rodu. Dawniej w Romanowie był wspaniały pałac, przeszło ze stu pokojów składający się, w którym znajdowała się kaplica, bogate zbiory obrazów, rzeźb, starożytności, biurko darowane przez Marię Antoninę cesarzowej Katarzynie II, ogromnej ceny łoże tejże cesarzowej, prześliczne stoły mozaikowe, malachitowe i inne. Zbiory te przez znawców ocenione były przeszło na milion rubli.

Przy pałacu znajdował się wielki park ze zwierzyńcem, teatr, opera i balet. Wszystko to założone i zebrane przez senatora hrabiego Augusta Ilińskiego, który przez rosyjskiego cara Pawła wyłącznie faworyzowany, ogromnymi przez niego był obdarzony skarbami. Dziś w Romanowie ledwie ślady z tego wszystkiego pozostały. Pałac, który najdłużej i najlepiej się utrzymywał, przed niewielu laty padł pastwą płomieni, a liczne zbiory sztuki i starożytności rozproszyły się po różnych miejscach, a wiele z nich od pożaru przepadło. Obecny właściciel Henryk Stecki posiada tu wiele rodzinnych pamiątek, jak zbiory archiwalne, stare portrety, pamiątkowe sprzęty, puchary itp., przeniesione z Międzyrzecza.

Dobra romanowieckie, mające 17,152 dziesięcin ziemi dworskiej, składają się ze wsi: Kozary, Hołubeć, Wróblowiecka Osada, Szulajówka, Rajec, Romanowska Osada, Melańce i Wójtowce. Pomiędzy Romanowem a wsią Kozary bierze początek rzeczka Niwna (dopływ Słuczy).

W Romanowie urodził się muzyk Ignacy Feliks Dobrzyński. Rozległą włość romanowską wraz z Cudnowem w połowie XXI w. trzymała „kniahyni Ilinaja”, znana Beata ks. Ostrogska, z domu Kościelecka, nie spełniając przynależnych powinności, jak widać z rewizji zamku żytomierskiego odbytej w 1545 r.

Włość romanowska „była k zamku, z toje wołosti była dań hroszowaja i medowaja i służba na zamok, w kotoroj wołosti i teper jest osmdesiat słuźeb ludej, tuju wołost uprosił sobie u korola JMC starosta żytomirski neboszczyk pan Dmitr i syn jeho Bohuchwał, tuju wołost derźyt knehini Ilinaja k Czudnowu, z toje wołosti źadnoje pomoczy ani roboty niet, wsiu powinowatost ich obernuła k Czudnowu, a na to dej żadnoje twerdosti ne majet”, Włość romanowska zobowiązana była w zamku żytomierskim: „wężu worotnuju i ktomu dwie horodni werch pokrywati, i kołodki i kamenie na toj weźy i na horodniach kłasti, i klikat, i staceju i podwody dawati, a teper tuju wołost derźyt knahyni Ilinaja k Czudnowu, i toje powinnosti ne kaźet peiniti“ (Jabłonowski, Rewizye, 142 i 129).

Na mocy tranzakcji kolbuszowskiej ostatni ordynat Ostrogski darował w 1753 r. Romanów Wielki Ołtarzewskiemu. Następnie włość romanowska przeszła na własność hrabiego Ilińskiego a w końcu do Steckich.

Słowo Polskie na podstawie informacji Słownika geograficznego Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, 09.03.18 r.

lp

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *