Katolicy szczególnie wspominają Świętego Antoniego 13 czerwca. Miejscowością na Podolu, w której uroczystości poświęcone temu kanonizowanemu są obchodzone z największym rozmachem, na pewno jest Gródek Podolski. Święty Antoni jest nieformalnym patronem tego miasta, a jego cudowny obraz, znajdujący się w kościele pw. św. Stanisława, jest powszechnie szanowany i czczony przez katolików Ukrainy i innych państw.
Co roku w czerwcu aby wybłagać za pośrednictwem Św. Antoniego potrzebne łaski do Gródka przyjeżdżają liczne rzesze pielgrzymów oraz duchowieństwo. W roku ubiegłym gościem honorowym na takich uroczystościach w Gródku był metropolita lwowski arcybiskup Mieczysław Mokrzycki, który przywiózł ze sobą relikwie błogosławionego Jana Pawła II. Podczas tegorocznych uroczystości Mszę św. celebrował biskup diecezji charkowsko-zaporoskiej Jan Sobiło w asyście 15 księży.
Historia gródeckiego obrazu św. Antoniego jest można powiedzieć niesamowita i pełna przygód na przestrzeni kilku wieków. Na Podole ten obraz trafił jeszcze w 1404 roku, kiedy franciszkanie osiedlili się w Kamieńcu Podolskim. Pod koniec XVIII wieku na terenach, które zajmował ich ówczesny klasztor, zaczęto budować fortyfikacje obronne, wskutek czego świątyni została zrujnowana. W 1787 roku bezdomnych mnichów razem z obrazem Św. Antoniego, przyjął Jan Zamojski – który w tych czasach władał Gródkiem Podolskim. Nowy klasztor (który nazywano „kamieniecko-gródeckim”), był zbudowany przez polskiego architekta Fryderyka Hisgesa na prawym brzegu rzeki Smotrycz w miejscu dawnego zamku. Do jego budowy użyto kamieni oraz cegieł z murów i wieży cytadeli. Obraz św. Antoniego natomiast „zamieszkał” w kaplicy Św. Anny.
O szczególnym znaczeniu Św. Antoniego na Podolu świadczy ten fakt, że w statucie polskiego króla Stanisława Augusta Poniatowskiego (1788 rok), zezwalającym na duże targi w Gródku, zapisano tak, że jeden z pięciu targów musiał się odbywać dokładnie w dniu Świętego Antoniego.
W roku 1832, po stłumieniu powstania listopadowego, władze rosyjskie zakazały działalności franciszkanów na Ukrainie, a klasztor został zamknięty. Do początku XX wieku z zespołu świątyń pozostał tylko kościół chociaż w 1937 roku i ten został doszczętnie zniszczony.
Po zamknięciu klasztora obraz św. Antoniego przewieziono do kościoła Św. Stanisława, znajdującego się w samym centrum Gródka Podolskiego. Ta świątynia, podobnie jak i kamieniecki klasztor, została ufundowana przez Zamojskich i była wybudowana przez tego samego architekta Hisgesa.
W tym czasie obraz był pokryty ciężkimi ozdobami ze srebra udekorowany złotymi i srebrnymi wotami, ofiarowanymi przez wiernych, którym pomogła modlitwa za pośrednictwem Świętego Antoniego. Biorąc pod uwagę rozmiar obrazu, srebra było na nim było bardzo dużo.
Komuniści, kiedy zamknęli świątynię, wszystkie klejnoty zrabowali, a obraz chcieli zniszczyć. Kościelny zdołał uchronił główny fragment płótna, na którym był przedstawiony Św. Antoni trzymający w rękach Dzieciątko Jezus.
Zamknięty kościół Św. Stanisława, jak i reszta świątyń w Gródku (kościół Anny, cerkiew św. Aleksandra Newskiego i drewniana synagoga z XVI wieku), były zrównane z ziemią w ciągu jednej nocy w 1937 roku. Na miejscu zdewastowanego kościoła wybudowano jadłodajnię.
– Zagrzmiała seria potężnych wybuchów. Bardzo przestraszyliśmy się — myśleliśmy, że zaczyna się wojna… Komuniści często wmawiali nam, że wkrótce zaatakuje Piłsudski. Następnego ranka cała dolina Smotrycza, w której znajduje nasze miasto, była jak w gęstej mgle, to był pył wapienny z wysadzonych świątyń i dym nad spaloną synagogą… — wspomina historyk i weteran Władimir Małecki.
Mówiono później, że na ruinach kościoła wielokrotnie pojawiał się sam święty Antoni, który modlił się o odpuszczenie grzechów i zbawienie dusz ludzkich. Uratowany obraz świętego przez pewien czas ukrywała w „katakumbach” zakonnica Kasia Kuryłowska.
W czasie okupacji, kiedy Niemcy pozwolili na odprawianie rzymskokatolickim księżom Mszy, obraz św. Antoniego ponownie pojawił się przed wiernymi. W 1942 roku miejscowy artysta Kulpa wkleił uratowany kawałek obrazu w płótno i odtworzył malowidło w oryginalnym rozmiarze.
Później obraz był przechowywany w kaplicy cmentarnej. Teraz na jej miejscu został wybudowany nowy wspaniały kościół pw. Św. Stanisława biskupa i męczennika, w którym można zobaczyć cudowny obraz Św. Antoniego o niesamowitej historii.
Należy pamiętać, że sam kościół jest wyjątkowy, nie tylko dzięki ciekawej architekturze ale także dlatego, że to jest pierwszy kościół katolicki, wybudowany na terytorium ZSRS w czasach komunizmu (lata 80. XX wieku)! Udało się to w dużej mierze dzięki zaangażowaniu księdza Władysława Wanagsa.
Ale wracając do ciekawej historii obrazu św. Antoniego. Kilka lat temu, ukraińscy i polscy eksperci przeprowadzili pełną renowację unikatowego dzieła sztuki sakralnej i obiektu kultu — po oddzieleniu części płótna z 1942 na konserwatorów czekało prawdziwe odkrycie. Obraz był „podzielony” na więcej części, niż sądzono wcześniej. Okazało się, że już do 1942 roku składał się on z kilku plastrów. Najstarszą jest twarz świętego, pochodzi ona z XIV wieku. Pozostała część obrazu jest późniejsza – z XVII wieku. Istnieje wersja, że oryginalny obraz był uszkodzony podczas pożaru (być może podczas obrony Kamieńca przed Turkami). Cudem przetrwała tylko twarz samego Świętego.
W roku 2014 w uroczystościach, poświęconych Św. Antoniemu w Gródku Podolskim wzięło udział prawie 5000 osób. 13 czerwca odprawiono dwie Msze św. (rano i po południu), a obchody zakończyły się eucharystyczną procesją. Odbył się także tradycyjny jarmark, na którym można było kupić religijne obrazy i literaturę oraz słodycze dla dzieci.
Schylając sie przed obrazem Św. Antoniego, każdy wierny zrywał kilka liści z gałązek brzozy, które jego zdobiły. Uważa się, że mają one właściwości lecznicze. Przez obecną sytuację na Ukrainie w tradycyjnej uroczystości zaszły niektóre zmiany. W szczególności wierni modlili się o pokój na Ukrainie i o ukraińskich żołnierzy, walczących z terrorystami i rosyjskimi najemnikami, za zdrowie rannych i za pokój dusz zmarłych.
Dmytro Poluchowicz (ukraińska wersja tego artykułu została opublikowana na zbruc.eu), opracowanie Anna Denysiewicz, bwp
Świąteczny jarmark przed kościołem pw. Św. Stanisława w Gródku Podolskim
Procesja z figurką Św. Antoniego
Słynący łaskami obraz Św. Antoniego w gródeckim kościele
Uratowana w 1937 roku przez parafian przed komunistami część obrazu
List króla Stanisława Augusta, pozwalający na przeprowadzanie targów w Gródku w dniu Św. Antoniego
Na dole obrazu jest data jego renowacji przez gródeckiego artystę o nazwisku Kulpa
Leave a Reply