Prezentacja książki „W walce o wiarę”

W Chmielnickim odbyła się prezentacja książki „W walce o wiarę. Kościół rzymskokatolicki na Ukrainie od połowy lat 40. XX wieku do połowy lat 60.” autorstwa Wołodymyra Bajdycza – dyrektora Obwodowego Archiwum w dawnym Płoskirowie.

Prawie siedem lat zajęło znanemu historykowi przygotowanie książki o funkcjonowaniu parafii rzymskokatolickich oraz sytuacji, w której znaleźli się księża po zakończeniu niemieckiej okupacji. Analizując życie kościoła rzymskokatolickiego na terenie zachodniej, centralnej i częściowo południowej Ukrainy, Bajdycz zwrócił szczególną uwagę na bezgraniczną wiarę w Boga, która towarzyszyła parafianom nielicznych podolskich i wołyńskich kościołów, zmuszając ich do ciągłej walki z komunistycznym systemem.

Pracując nad wydaniem, Włodzimierz Bajdycz zwraca uwagę na to, że stalinowskie władze próbowały stworzyć na Ukrainie alternatywne struktury kościelne, by podobnie do cerkwi prawosławnej kontrolować życie miejscowych katolików. – Watykan zawsze był wrogiem ZSRS i komuniści, widząc, że wiernych nie można zastraszyć represjami i rozstrzelaniem, spróbowali wcielić w życie perfidny plan zwalczenia wiary od środka. Ale to im się nie udało – opowiada autor książki.

200-stronicowa książka jest poświęcona tym, kto nie zdradził swoje ideały i wiarę w Boga – szczególnie katolickim duszpasterzom na Ukrainie. Oni ciągle wracali do swoich parafian z zesłania, przymusowego przeniesienia do Polski, szukając jakichkolwiek zaczepek, by władze pozwoliły im odprawiać Msze w parafiach na Ukrainie. Bardzo ciepło wspomina Włodzimierz Bajdycz śp. biskupa Jana Olszańskiego, który po zabronieniu przez Sowietów pełnienia posługi duszpasterskiej i wyjeździe do Polski, w krótkim czasie powraca na Ukrainę i czasami po 24 godziny na dobę spowiadał, udzielał Sakramentów i odprawiał Liturgie. Z Olszańskim jest związane wydarzenie, które omal nie wznieciło poważnego buntu wśród Polaków na zachodnim Podolu. Pewnego razu milicja aresztowała wtedy jeszcze młodego księdza Jana i w przeciągu półtora doby przetrzymywała go na posterunku w Wińkowcach. Zbulwersowani katolicy w mgnieniu oka przybyli na posterunek, otoczyli go, wymagając by władze wypuściły księdza. Milicja, widząc, że tłumu przybywa, naradziwszy się z kierownictwem, zdecydowała się na zwolnienie Olszańskiego, żeby ten lokalny bunt nie przerósł w rebelię na szerszą skalę.

Włodzimierz Bajdycz o kościele na Ukrainie może opowiadać godzinami. Jego bogata wiedza, oparta na dokumenty z archiwów państwowych została przeniesiona na papier w książce „W walce o wiarę”, wydanej pod redakcją znanych historyków Lwa Bażenowa, Wojnałowicza Wiktora oraz Marczuka Wasyla.

Na pytanie – czy kościół rzymskokatolicki na Ukrainie można było jednoznacznie kojarzyć z polskością? – Bajdycz odpowiada pozytywnie, chociaż podkreśla, że kiedy po wojnie w ZSRS zabroniono działalność cerkwi greckokatolickiej, parafianami rzymskokatolickich parafii została znaczna część katolików wschodniego obrządku. Msze wyłącznie w języku polskim odprawiano do połowy lat 60. Później zaczęły pojawiać się teksty Liturgii w języku ukraińskim.

Książka „W walce o wiarę. Kościół rzymskokatolicki na Ukrainie od połowy lat 40. XX wieku do połowy lat 60.” kierowana jest do krajoznawców, historyków, duchowieństwa rzymskokatolickiego oraz wszystkich, kto interesuje się historią kościoła na Ukrainie.

Jerzy Wójcicki, zdjęcia Franciszek Miciński, 08.02.15 r.

 

Spis treści książki Bajdycza

 


Skip to content