Najbardziej interesujący i kontrowersyjny z punktu widzenia polskiego jest ukazany w „Atłasie Narodów Mira”, wydanym w ZRSR w latach 1964-1966 obraz rozmieszczenia i liczebności Polaków w ZSSR, problem rozwiązywany nie jednokrotnie przez autorów polskich.
Jak wiadomo, powszechny spis z 15 stycznia 1959 r. wykazał na terenie Związku Sowieckiego 1 milion 380 tys. Polaków, z których tylko 45,5 proc. podało język polski jako język używany.
Szacunek sowiecki dla 1961 r. podany w „Atłasie” wykazuje 1 milion 430 tys. Polaków, w większości przebywających na terenie Rosji europejskiej. W szczególności — 362 tys. Polaków, tj. 26,3 proc. ogólnej ich liczby w ZSSR, znajduje się na terenie republiki ukraińskiej, gdzie stanowią 0,9 proc. ogółu zaludnienia republiki.
Główne skupienia ludności polskiej występują na wschodnim Wołyniu (!), a więc poza granicą ryską, na Podolu po obu stronach Zbrucza, wzdłuż linii wyznaczonej przez Kamieniec Podolski-Płoskirów (przemianowany na „Chmielnicki”) — Żytomierz — Korosteń. Na Ukrainie zadnieprzańskiej jedyna polska wysepka występuje koło Melitopola.
Na obszarze trzech województw południowo-wschodnich pozostały po akcji „repatriacyjnej” niewielkie skupienia Polaków w „obłasti” lwowskiej (ok. 59 tys.) i tarnopolskiej (ok. 23 tys.).
Z tego obliczenia wynikałoby, że na terenie Małopolski Wschodniej (bez województwa stanisławowskiego) znajduje się obecne ponad 82 tys. Polaków. Wysiedlanie Polaków z Małopolski Wschodniej po Jałcie miało przebieg bardziej radykalny i bezwzględny, aniżeli w innych częściach ziem zabranych.
Znacznie więcej Polaków przebywa obecnie na terenie rep. białoruskiej (539 tys.), gdzie stanowią 6,7 proc. ogółu ludności republiki, a 39,1 proc. ogółu Polaków z ZSSR. Główne skupiska ludności polskiej wykazuje „Atłas” w zachodniej części Biaiorusi, zwłaszcza między Nowogródkiem a Mińskiem oraz wzdłuż linii Wołkowysk-Baranowicze. Na terenie Puszczy Nalibockiej istnieje zwarta enklawa polska.
Na obszarze Litwy pozostało 16,7 proc. ogółu Polaków w ZSSR i stanowią oni 8,5 proc. zaludnienia republiki czyli 230 tys. osób. Obszary zwartej większości polskiej występują kolo Grodna, oraz w pasie ciągnącym się poprzez Lidę, Oszmiane do Dyneburga (Daugavpils). Polacy zasiedlają zwarcie okolice Wilna w kierunku na północ i na zachód, zaś samo Wilno wykazane jest w „Atłasie” jako teren mieszany rosyjsko-litewski.
Na Litwie kowieńskiej wykazane zostały tylko niewielkie enklawy polskie. Na Łotwie Polacy stanowili 2,9 proc. ogółu zaludnienia, a 4,4 proc. ogółu ludności polskiej z ZSSR. Skupienia polskie istnieją w okolicach Dyneburga, a więc zachowały się na terytorium, które kontakt z Polską utraciło jeszcze w XVIII wieku.
Na rozległym terytorium republiki rosyjskiej przebywa według danych statystycznych 8,9 proc. tj. 118 tys. Polaków. Trudno jest ocenić bez szczegółowej analizy spisu sowieckiego z 1959 r., ilu jest Polaków w republice rosyjskiej na zachód od Uralu. Mapa etniczna europejskiej części rep. Rosyjskiej nie zaznacza skupień polskich.
Istnieją natomiast dane statystyczne dla azjatyckiej części tej republiki, które stwierdzają trzy większe skupienia: w „oblasti” omskiej nad rzeką Irtyszem niedaleko miejscowości Tara, w „oblasti” tomsklej nad rzeką Ob, oraz mniejsze skupienie między Krasnojarskim a Irkuckiem, w okolicach Agieńskoje.
W Kazachstanie, na terenie niedawno zasiedlanego „Celinnego Kraju”, przybywa 3,8 proc. (53 tys.) Polaków, przede wszystkim w zwartym skupieniu koło Celinogrodu i Kokczetau. Skupienia ludności polskiej w zachodnio-syberyjskiej i kazachstańskiej części Związku Sowieckiego, gdzie przed wojną elementu polskiego nie było, są wyraźnym wynikiem akcji wywozowej i przesiedleńczej Polaków, szczególnie ze wschodnich terenów Rzeczypospolitej. Statystyka sowiecka odsłania oczywiście tylko fragmentyczną prawdę o losach polskiej ludności, pochłoniętej przez Rosję.
Sowieckie dane statystyczne, odnoszące się do rozmieszczenia i liczebności Polaków poza krajem, dają pewną syntezę tego problemu, oraz wnoszą szereg nowych naświetleń, przede wszystkim dla terytorium Związku Sowieckiego.
Obliczenia sowieckie w porównaniu z polskimi szacunkami wykazują na ogół tendencję zniżania liczebności Polaków na świecie. Ogólna liczba Polaków na terenie Związku Sowieckiego wynosząca 1 milion 380 tys. a wynikająca ze spisu w 1959 r., podwyższona dla 1961 r. do 1 milion 430 tys., została przyjęta w obliczeniach polskich autorów w Kraju, którzy nie mogą kwestionować prawdy i obiektywności cyfry sowieckiej.
Natomiast obliczenia autorów emigracyjnych wykazują znaczne różnice, jak np. W. Wielhorskiego (w broszurze „Trzy pytania i trzy odpowiedzi” — 2 miliony 540 tys. i B. Podoskiego w pracy „Polacy pod panowaniem sowieckim”) — 1 mln. 822 tys. osób.
Tendencja zniżania liczb (w tym wypadku) Polaków, istniejąca na ogół u państw imigracyjnych oraz wysuwanie argumentu o nieuniknionej asymilacji, ma w ZSSR jeszcze inny aspekt. Ma pomóc w zacieraniu niedających się statystycznie wyjaśnić niedoborów w stanie liczebnym Polaków na tym obszarze. Argument o konieczności asymilacji jest ważki i istotny. Mamy przykłady wynarodowienia się już w drugim pokoleniu. Ale istnieją też przykłady trwania przy polskości przez pareset lat, jak np. Polacy w okolicach Suczawy, Dyneburga czy Kamieńca Podolskiego.
Słowo Polskie za: Orzeł Biały, marzec 19’66, 8 marca 2025 r.
Leave a Reply